Sprawa Mateusza C. radnego miejskiego, który w styczniu tego roku znieważył wezwanych na interwencję do jego domu policjantów, a jednego z nich kopnął w klatkę piersiową i twarz – wróci do sądu.
O znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy oskarżyła Mateusza C. Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim, a w piątek (25 czerwca) złożyła apelację od wyroku sądu, jaki zapadł miesiąc temu.
Przypomnijmy, że na wniosek Mateusza C. Sąd Rejonowy w Ostrowcu umorzył wtedy – ale warunkowo na rok – sprawę przeciwko niemu. Orzekł też o zadośćuczynieniu na rzecz pokrzywdzonych policjantów po 1 tysiąc złotych dla każdego i obciążył oskarżonego kosztami procesu.
– Prokurator nie zgodził się z wyrokiem Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim – mówi Monika Gronek, zastępca Prokuratora Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim i dodaje, że prokuratura w apelacji będzie się domagać kary z pierwszego wyroku nakazowego, który zapadł 21 kwietnia zaocznie, czyli bez udziału stron.
Sąd – uznając radnego za winnego zarzucanych przez prokuraturę czynów i nakazał zapłatę grzywny w wysokości 4 tysięcy złotych, zasądził też po 1000 złotych nawiązki dla obu policjantów i obciążył Mateusza C. kosztami postępowania w wysokości ponad tysiąca zł.
Uzasadnienie do złożonej przez prokuraturę apelacji poznamy dopiero na rozprawie w Sądzie Okręgowym. Jej termin nie został jeszcze wyznaczony.
Mateusz C. do Rady Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego dostał się z list Prawa i Sprawiedliwości. Był wiceprzewodniczącym klubu radnych tej partii, ale po styczniowych zdarzeniach został usunięty ze struktur ugrupowania.