23 czerwca ruszyły wywiady bezpośrednie w Narodowym Spisie Powszechnym. Do tej pory ze względu na pandemię rachmistrze mogli pracować wyłącznie telefonicznie.
W województwie świętokrzyskim mamy ich 511, z czego w samym Ostrowcu – 27. Jednak do tej pory chęć prowadzenia wywiadów w terenie zadeklarował tylko co trzeci rachmistrz z naszego województwa. – Wszyscy wiemy, że tegoroczny spis jest wyjątkowy i realizowany w zupełnie innych warunkach niż dotychczas, bo w czasie pandemii. Stąd wszystkie nasze działania są podyktowane troską o bezpieczeństwo i komfort respondentów i rachmistrzów. Dlatego dopiero teraz rozpoczęli wywiady bezpośrednie . Kontaktują się z osobami, które do tej pory nie spisały się jeszcze. Nie dokonały samospisu przez internet, nie zadzwoniły na infolinię i nie uczestniczyły w wywiadzie telefonicznym zainicjowanym przez rachmistrza – mówi Aneta Królik, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Urzędu Statystycznego w Kielcach.
Każdy rachmistrz spisowy posiada identyfikator zawierający imię i nazwisko wraz ze zdjęciem, numer identyfikatora oraz hologram, nazwę i logo wojewódzkiego biura spisowego. Osoby, które obawiają się oszustwa mogą w razie wątpliwości sprawdzić tożsamość rachmistrza. A można to zrobić na kilka sposobów. – Tożsamość rachmistrza można oczywiście potwierdzić na stronie https://spis.gov.pl/ ale także dzwoniąc na infolinię GUS-u pod numerem (22) 279 99 99. Możemy się skontaktować również z urzędem statystycznym lub najbliższym urzędem gminy – tłumaczy Aneta Królik. Przypomina jednocześnie, że zgodnie z ustawą o Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań nie można odmówić przekazania danych rachmistrzowi, który kontaktuje się z osobami objętymi spisem. – Udział w nim jest obowiązkowy – podkreśla rzeczniczka WUS-u.
Mimo, że jesteśmy już na półmetku akcji spisowej to w Świętokrzyskiem udział w badaniu wzięło dopiero 34 proc. mieszkańców. W powiecie ostrowieckim 32 proc. Nieco więcej w samym Ostrowcu, bo 34 proc.
Narodowy Spis Powszechny potrwa do końca września.
/paw/
