– Wszystko opiera się na zbyt małych dostawach szczepionek – tak Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski komentuje fakt, że województwo świętokrzyskie jest na ostatnim miejscu pod względem liczby zaszczepionych osób.
Przypomnijmy, że według przekazanych wczoraj przez szefa kancelarii Premiera informacji w regionie do tej pory zaszczepiono jedynie 15 proc. ludności.
– Z naszej strony, czy ze strony punktów szczepień żadnych zaniechań nie było. Dostawy szczepionek były jakie były. Niektóre punkty szczepiły przez cały tydzień tylko 30-60 osób, więc nie był to szczyt tego, co chcielibyśmy wykonywać – tłumaczy wojewoda Koniusz.
Przekonuje, że w porównaniu do innych województw różnice w poziomie realizacji programu szczepień są niewielkie. Najlepiej pod tym względem wypadają województwa: mazowieckie, dolnośląskie, podlaskie i pomorskie. Tam zaszczepionych zostało po 19 proc. mieszkańców.
Wojewoda Koniusz dodaje, że sytuacja się zmieni, gdy w drugiej połowie kwietnia utworzone zostaną masowe punkty szczepień.
– Myślę, że niedługo nadrobimy te straty w szczepieniach. Chcemy utworzyć 16-17 masowych punktów szczepień – podkreśla.
W każdym powiecie na terenie województwa takich punktów szczepień ma być przynajmniej po dwa, a jak informuje wojewoda Koniusz, w powiecie koneckim nawet trzy.
Jak informowaliśmy wczoraj, w powiecie ostrowieckim masowy punkt szczepień powstanie w Centrum Kształcenia Ustawicznego przy ul. Sandomierskiej. Tam też przeniesiony zostanie szpitalny punkt szczepień.
Zbigniew Koniusz dodaje, że do końca miesiąca do Polski może trafić nawet 6-7 milionów dawek szczepionek różnych producentów. Nie wiadomo jednak, ile z nich trafi do województwa świętokrzyskiego.
/bart/