Działacze Unii Młodych chcą więcej przestrzeni dla młodzieży i zmian w życiu społecznym i gospodarczym kraju. Ogłaszają 'Dwunastkę Unii Młodych’ i zamierzają do swoich postulatów przekonać rządzących.
– Będziemy wpływać nie tylko na władze samorządowe, te lokalne, ale też na władze rządowe. Nasze rzecznictwo będzie dotyczyć dwunastu obszarów, ale wszystkie tematy, które zebraliśmy będą dotyczyć młodych ludzi. Na razie nie zdradzamy wszystkich dwunastu pomysłów. Będziemy je ogłaszać stopniowo, co tydzień i później mówić co dokładnie robimy w każdym z tych obszarów i jaki cel chcemy osiągnąć – mówi Patryk Stępień, przewodniczący organizacji.
Pierwszy, zaprezentowany w ostatni poniedziałek obszar dotyczy Młodzieżowych Rad Gmin. To też pokłosie ich wcześniejszego Projektu dla Młodych z 2018 roku, który, jak mówi Patryk Stępień, zaowocował powołaniem takiej rady na przykład w Sandomierzu. – Zaczynamy od zbierania statystyk i informacji na temat tego gdzie takie młodzieżowe rady istnieją, a gdzie ich nie ma i gdzie jest potrzeba ich powołania. Będziemy zmierzać do tego, żeby takie rady tworzyć – dodaje Patryk Stępień.
Unia Młodych liczy zaledwie 12 członków z 4 regionów kraju, jednak, jak zapewniają, nie boją się trudnych tematów, wyzwań i ciężkiej pracy. – Przez cały tydzień pracujemy nad jednym zagadnieniem. Jedni zbierają dane i opracowują analizy, inni sporządzają odpowiednie pisma lub spotykają się z włodarzami swoich miast, a jeszcze inni spotykają się z posłami, żeby konsultować te wszystkie tematy i przekonywać do uregulowania wskazanych tematów – mówi przewodniczący organizacji.
Postulaty nad którymi pracują mają dotyczyć edukacji, budżetów partycypacyjnych i wpływu młodych na ich kształt czy problemu degradacji miast. Będą prezentowane w kolejne poniedziałki.
/mag/