Miniony 2020 rok nie zapisał się dobrze na kartach ostrowieckiego Urzędu Stanu Cywilnego. Odnotowano zdecydowanie więcej zgonów i znacznie mniej urodzeń.
W 2020 roku urzędnicy wypisali 743 akty urodzenia, podczas gdy rok wcześniej było ich blisko 100 więcej (840). Beata Duda, kierownik USC podkreśla przy tym, że urodzenia, tak jak zgony, rejestrowane są zgodnie z właściwością miejscową, a nie miejscem zameldowania, więc dane te uwzględniają także dzieci urodzone w Ostrowcu przez mieszkanki innych miast i powiatów. – Nie wszystkie z tych dzieci zostaną w Ostrowcu, bo to także dzieci z innych gmin. W Ostrowcu rodziły też mamy z innych miast, w tym na przykład ze Starachowic, bo szpital starachowicki przez długi czas był szpitalem jednoimiennym-zakaźnym – podkreśla.
W ubiegłym roku, w porównaniu do roku poprzedniego zdecydowanie więcej było też zgonów. – W 2019 roku zgonów mieliśmy 1296, natomiast rok 2020 przyniósł ich 1645, więc widać tutaj znaczący wzrost. Przyczyny tego są różne, bo do Ostrowca trafiali mieszkańcy także innych powiatów – mówi Beata Duda. Przypomina, że najtrudniejszym miesiącem był listopad, gdy odnotowali aż 254 zgony, podczas, gdy średnio jest ich w każdym miesiącu około 130. W styczniu tego roku było ich 143.
Pandemiczny 2020 rok to też mniejsza liczba zawartych małżeństw, zwłaszcza tych konkordatowych w kościołach. – Znacząco nie spadła liczba ślubów cywilnych. W 2019 roku mięliśmy ich 153, a w ubiegłym roku 138, więc to nie jest duża różnica. Zdecydowanie mniej zostało zawartych ślubów konkordatowych. W 2019 roku było ich 181, a w 2020 już tylko 116 – mówi kierownik Duda. Podkreśla, że urząd starał się stanąć na wysokości zadania i jako jeden z nielicznych nie zamknął się w czasie największych obostrzeń.
/mag/