Nie żyje Grigor Szaginian, lekarz psychiatra, samorządowiec, społecznik działający na rzecz regionu.
Grigor Szaginian mieszkał w Ostrowcu, ale urodził się w 1958 roku w Dnietropietrowsku. Od 1991 roku przebywał w Polsce.
W Ostrowcu prowadził własną praktykę lekarską. Angażował się także w życie polityczne. Był radnym sejmiku województwa świętokrzyskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej nieprzerwanie przez 13 lat. Ostatni rok zasiadał w sejmiku, ale w klubie 'Świętokrzyskich samorządowców’ utworzonym przez byłych działaczy PO. Przez krótki czas był także szefem ostrowieckich struktur partii.
– Trudno mi uwierzyć, że go nie ma, bo zawsze był kiedy ja go potrzebowałam, kiedy potrzebowali go znajomi i przyjaciele. Zawsze można było do niego zadzwonić, o każdej porze dnia i nocy, a jak nie mógł odebrać to zawsze oddzwonił albo napisał SMSa. Pomógł wielu osobom, moim bliższym i dalszym znajomym – wspomina Marzena Okła – Drewnowicz, posłanka Platformy Obywatelskiej.
– „Grzesiu, modlę się za Ciebie i z całego serca życzę Ci powrotu do zdrowia. Wszyscy dobrzy ludzie potrzebują tu Ciebie. Miej siłę i wiarę. Do zobaczenia” – to jest ostatni SMS jaki do niego wysłałam i wierzyłam że się uda, czekałam każdego dnia – przypomina Marzena Okła – Drewnowicz.
Prezydent Jarosław Górczyński podkreśla, że doktor Szaginian był człowiekiem, który nigdy nie odmówił nikomu pomocy.
– Bardzo ludzki, uczuciowy i pomocny dobry człowiek. W takich kategoriach go zapamiętałem. Pomógł bardzo wielu ludziom, nigdy nie odmawiał pomocy i z tego był znany. Bardzo ciężko pracował, był wzorem do naśladowania i takich ludzi dzisiaj już nie ma. To jest ogromny wyłom w społeczeństwie naszego regionu, nie do zastąpienia. Ogromny żal, ogromny smutek, jeszcze nie tak dawno rozmawialiśmy, jeszcze niedawno omawialiśmy sytuację w województwie i już takich rozmów nie będzie. Olbrzymia, niepowetowana strata – podkreśla.
Starosta Marzena Dębniak mówi, że pustkę po Grigorze Szaginianie trudno będzie wypełnić.
– Strata jest olbrzymia. Był bardzo aktywnym radnym wojewódzkim wielu kadencji, ale przede wszystkim jest to strata wspaniałego lekarza, pełnego empatii, otwartego na ludzkie problemy. Szczerze mówiąc, nie bardzo widzę kto może wypełnić tę pustkę. Naprawdę wielki, wielki żal – mówi.
W ostatnich tygodniach Grigor Szaginian zmagał się z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Miał 63 lata.
/joge,bart/