Referendum w sprawie odwołania burmistrza Kunowa nie dojdzie do skutku

Nie będzie referendum w sprawie odwołania burmistrza Kunowa – Lecha Łodeja. Adam Michcik, dyrektor kieleckiej Delegatury Państwowej Komisji Wyborczej tłumaczy, że wczoraj upłynął termin przekazania komisarzowi wyborczemu wniosku o przeprowadzenie referendum.

– Wczoraj inicjator referendum zawiadomił komisarza wyborczego o odstąpieniu złożenia przedmiotowego wniosku w związku z powiadomieniem i rezygnacją jednej z osób wchodzących w skład grupy inicjatywnej i zebraniu niewystarczającej liczby podpisów poparcia tej inicjatywy – wyjaśnia.
Aby referendum doszło do skutku, organizatorzy musieli zebrać minimum 799 podpisów pod wnioskiem o jego zorganizowanie, a zebrali ponad 200.
– To referendum nie było nikomu potrzebne, tym bardziej że jest pandemia i trzeba skupić się na ochronie zdrowia własnego i innych – komentuje burmistrz Łodej. I zapewnia, że będzie się starał być dobrym gospodarzem gminy.
– Chciałbym podziękować szczególnie tym mieszkańcom gminy, którzy nie podpisali się pod wnioskiem. Chcę również przekonać osoby, które się podpisały pod nim swoją ciężką pracą i zaangażowaniem na rzecz gminy i jej mieszkańców, żeby za trzy lata nie miały wątpliwości – mówi.
Przypomnijmy, że organizatorzy referendum zarzucali burmistrzowi to, że pod jego rządami gmina nie rozwija się, rośnie jej zadłużenie, a samorząd prowadzi złą politykę społeczną. Lech Łodej odpierając zarzuty, wyliczał inwestycje wykonane w ciągu ostatnich czterech lat, m. in. budowę oczyszczalni, remonty dróg, wymianę oświetlenia ulic na energooszczędne, czy utworzenie Domu Seniora +.

/bart/

Ważne wydarzenia