Ostrowieckie Siłaczki nie ustają w walce o prawa kobiet

Samochodowe kino plenerowe na parkingu przy hali KSZO zorganizował w ostatnią sobotę Strajk Kobiet – Ostrowiec Świętokrzyski. Fabularyzowany film dokumentalny 'Siłaczki’ w reżyserii Marty Dzido i Pawła Śliwowskiego został wyświetlony na ścianie budynku.

– Bardzo nam zależało, żeby ten film zaprezentować szerszej publiczności. Opowiada on o tym, jak kobiety walczyły o to, żebyśmy miały prawo wyboru i o to, żebyśmy o swoich wyborach mogły mówić głośno i w ogóle go dokonywać, bo wcześniej kobieta była sprowadzona do takie bardzo przedmiotowej roli – mówi Ela. – Jestem tutaj, bo chciałabym żeby ludzie zrozumieli, że historia kobiet, pisana tak naprawdę białym atramentem, jest bardzo ważna. Powinnyśmy znać osoby, które dawno temu walczyły mocno nie tylko o prawa wyborcze, ale także o zmianę panujących obyczajów. Walczyły przede wszystkim o edukację. Z wielką determinacją i poświęceniem wywalczyły to, że możemy na przykład podejmować naukę na wyższych uczelniach – podkreśla Marta.

Wydarzenie zostało zorganizowane z okazji 102. rocznicy nadania kobietom w Polsce praw wyborczych. Miało podkreślić, że kobiety w naszym kraju nadal muszą walczyć o swoje prawa. – Dziś w Polsce kobietom odbiera się prawa, zakazuje się nawet wyrażania poglądów i kobiety cały czas muszą walczyć o swoje. Pomijając już orzeczenie tego niby-trybunału, to przecież nadal słyszymy, że kobiety powinny swoją aktywność ograniczyć do bycia matką, żoną i gospodynią domową. Wciąż nie wszystko nam jest wolno. Walczymy o swoją godność, walczymy o prawa kobiet, które dotyka przemoc, albo nierówność płacowa na rynku pracy. Jest nas ponad połowa w społeczeństwie, a cały czas rządzi nami patriarchat. My chcemy równości – mówiły.

O braku zgody na łamanie praw kobiet i ignorowanie ich przez rządzących przypomnieć mieszkańcom miasta miał też przejazd samochodowy w niedzielę ulicami miasta. W każdym z obu wydarzeń uczestniczyło kilkanaście osób.

/mag/

Ważne wydarzenia