Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej od piątku zajmują się w świętokrzyskich szpitalach zbieraniem informacji o wolnych łóżkach covidowych. To realizacja kontrowersyjnej zapowiedzi ministra zdrowia sprzed tygodnia, który na konferencji prasowej mówił, że w szpitalach 'czasem mamy do czynienia z pewnym niezrozumiałym ukrywaniem łóżek, które faktycznie są dostępne, a niekoniecznie dyrektor, czy kierujący jednostką chce tego pacjenta przyjmować’.
W ostrowieckim szpitalu terytorialsi pojawili się dziś. – Praktyka pokaże, jak to będzie wyglądać – mówi Andrzej Gruza, dyrektor placówki. – Stawiło się do nas ośmiu żołnierzy, poza tym dwóch dowódców i od dziś sześciu żołnierzy będzie nam pomagać, a dwóch rejestrować liczbę łóżek, czyli nas kontolować – zaznacza dyrektor lecznicy.
Żołnierze 10 Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej zostali w regionie skierowani do 13 szpitali. – Ten system dopiero startuje – mówi porucznik Marcin Kowal, rzecznik prasowy brygady. – Co 3-4 godziny, na podstawie danych od lekarzy i pracowników SOR, wprowadzamy do systemu dane odnoście liczby pacjentów covidowych, przyjęciu nowych i zwalnianych łóżkach. Te dane trafiają do koordynatorów ratownictwa medycznego i załóg karetek covidowych. Te precyzyjne i aktualne informacje o miejscach gotowych do przyjęcia pacjentów z dodatnim wynikiem na Covid-19 są kluczowe – wyjaśnia.
Porucznik Kowal podkreśla, że żołnierze pomagają w szpitalach także przy pracach administracyjnych i wpierają personel przy przenoszeniu pacjentów oraz sprzętu.
Obecnie w ostrowieckim szpitalu leczonych jest 70 osób z COVID-19.
Terytorialsi prowadzą także przy szpitalu punkt wymazowy do testów na koronawirusa.
/mag/