Pięć minut od kolejnej rundy PP i pięć bramek w meczu KSZO i Górnika

W rozgrywanym dziś meczu 1/16 Pucharu Polski KSZO 1929 Ostrowiec przegrał z wiceliderem Ekstraklasy Górnikiem Zabrze 2:3.

Spotkanie rozpoczęło się fantastycznie dla pomarańczowo-czarnych. W 3 minucie gry Wojciech Trochim otworzył wynik tego meczu. Po wymanewrowaniu dwóch obrońców i pięknym płaskim strzale w lewy róg bramki, hutnicy prowadzili 1:0. Radość z prowadzenia trwała do 39 minuty. W zamieszaniu pod bramką piłkę do siatki wpakował Stefanos Evangelou. Gracze KSZO sygnalizowali pozycję spaloną, ale sędzia był innego zdania. Po zmianie stron KSZO znalazł się w trudnej sytuacji bo z boiska po czerwonej kartce, plac gry musiał opuścić Przemysław Dwórzyński. Mimo to KSZO w osłabieniu radził sobie całkiem dobrze …do 90 minuty. Wtedy do piłki dopadł Przemysław Wiśniewski i strzałem lewą nogą po rykoszecie, skierował piłkę do bramki. I zrobiło się 2:2. Na tym nie zakończyły się kłopoty pomarańczowo-czarnych. Gdy wydawało się, że będziemy  świadkami dogrywki w drugiej minucie doliczonego czasu zwycięskiego gola zdobył Alasana Manneh. Pięknym płaskim strzałem z ok.20 metrów ustalił wynik meczu na 3:2 dla graczy z Zabrza. Tym samym przygoda piłkarzy KSZO w Pucharze Polski zakończyła się na 1/16 tych rozgrywek.

/marsz/

Ważne wydarzenia