Trwają prace nad zagospodarowaniem dużej sali Ostrowieckiego Browaru Kultury na salę kinową. To w związku z remontem kina Etiuda, który ma potrwać około 2 lat.
Jacek Kowalczyk, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim zapewnia, że jeszcze w listopadzie będzie można oglądać filmy, choć w trakcie przygotowań do adaptacji sali na kino trzeba było uzupełnić dokumentację projektową.
Dodaje, że pierwsze prace już się rozpoczęły, a MCK przygotowuje ofertę filmową na grudzień. Jednak pandemia koronawirusa może pokrzyżować plany instytucji. Sala maksymalnie mogła pomieścić 140 osób, a biorąc pod uwagę, że Ostrowiec, jak i cała Polska znalazł się w żółtej strefie, będzie mogła pomieścić jedynie 25 procent widzów, czyli 30-40 osób.
Dyrektor Kowalczyk podkreśla, że są przygotowani na taki scenariusz.
– Pójdziemy w produkcje bardziej niszowe, bo ich koszt jest o wiele niższy, niż dużych produkcji europejskich czy amerykańskich. Pamiętajmy jednak, że Miejskie Centrum Kultury nie jest spółką, która tylko i wyłącznie ma generować dochody, ale ma też misję, która polega na szerzeniu kultury – wyjaśnia.
Jacek Kowalczyk mówi też, że ogólnie sytuacja kin w Polsce i na świecie jest bardzo trudna.
– Szczęście w nieszczęściu, że rozpoczął się remont kina Etiuda, dzięki czemu nie stoi ono puste i nie generuje kosztów – podkreśla.
Przypomnijmy, że budynek dawnego ZDK będzie rozbudowany, poddany termomodernizacji, a wewnątrz oprócz przygotowania sali kinowo – widowiskowej powstanie Centrum Tradycji Hutnictwa.
Koszt prac to prawie 22 miliony złotych.
/bart/
