Kolejna seniorka z Ostrowca dała się nabrać na fałszywego policjanta i straciła 40 tysięcy złotych oszczędności.
78-letnia kobieta w miniony piątek zadzwoniła na policję z informacją, że chyba została oszukana. Relacjonowała, że na jej telefon zadzwonił mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza policji. Poinformował, że jej oszczędności w banku są zagrożone, ponieważ w trakcie działań operacyjnych znaleźli podrobione dowody osobiste jej i jej męża, na które przestępcy mieli wyłudzić kredyt w banku. Rozmówca poinformował seniorkę, że jak będzie z nim współpracować, to sprawcy zostaną zatrzymani.
Kobieta na jego polecenie wypłaciła z konta 20 tys. zł, które przekazała tzw. kurierowi, który zgłosił się pod odbiór pieniędzy, a następnie wróciła do banku, gdzie wzięła kredyt na ponad 20 tys. zł i przekazała mu kolejną gotówkę. Niestety, kiedy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa było już za późno.
– A oszuści nie odpuszczają. Dziś dyżurny naszej jednostki kilka minut po godzinie 12:00 otrzymał zgłoszenie od mieszkańców naszego miasta, że dzwonią do nich osoby podszywające się pod policjantów i pytają, czy w ostatnim czasie te osoby zgubiły dowód osobisty – przestrzega Ewelina Wrzesień, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu
Dziś na szczęście nie doszło do żadnych wyłudzeń, bo mieszkańcy Ostrowca wykazali się czujnością. Jak opowiada rzeczniczka policji, wypytywali dzwoniących o imię, nazwisko, stopień i gdzie pracują. Potem dzwonili na policję z pytaniem, czy to faktycznie policjant. – Jeszcze raz apelujemy, by nigdy nie przekazywać pieniędzy nieznanym sobie osobom. Oszuści sięgają po różne metody, by wzbudzić w nas ufność. Zawsze sprawdzajmy, czy ktoś kto do nas dzwoni i oczekuje pieniędzy nie jest oszustem – podkreśla Ewelina Wrzesień.
/joge/