Dyrektorzy szkół średnich szykują się na początek roku szkolnego

Trwają ostatnie przygotowania i spotkania organizacyjne przed powrotem dzieci do szkół – także tych średnich. Dziś na spotkaniu organu prowadzącego, czyli starostwa powiatowego z dyrektorami i sanepidem zapadają ostatnie uzgodnienia.

Mariusz Łata, naczelnik wydziału edukacji starostwa podkreśla, że szkoły wypełniły wszystkie zalecenia resortu edukacji i służb sanitarnych. Zakupione zostały środki dezynfekcyjne, na wypadek także środki ochrony osobistej. Przy wejściu do placówek zainstalowane są już dystrybutory z płynem do dezynfekcji. Swoje procedury, odpowiadające specyfice szkół, przygotowali dyrektorzy. – Jesteśmy przygotowani, ale jest obawa – mówi naczelnik Łata. – Powiat ostrowiecki jest w zielonej strefie, ale nie wiemy czy ta sytuacja nie zmieni się – wyjaśnia i zaznacza, że wśród uczniów ostrowieckich szkół średnich jest także młodzież z sąsiedniego powiatu lipskiego, gdzie znajduje się ognisko koronawirusa i wprowadzona została czerwona strefa. Podkreśla też, że w każdej szkole są gabinety profilaktyki i w razie potrzeby, reagować będą pielęgniarki. Chwali współpracę z ostrowieckim sanepidem. Uwagi ma do rządu i ministerstwa edukacji. – Ministerstwo edukacji wszystkie decyzje dotycząc sytuacji epidemiologicznej skierowało na dyrektorów szkół, którzy, tak, jak organy prowadzące, nie są epidemiologami i to nie do nich powinno należeć podejmowanie decyzji na temat pracy szkoły w tym zakresie – podkreśla naczelnik Łata.
O obawach mówi Robert Warda, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego imienia Władysława Broniewskiego, bo klasy w jego szkole, a także wszystkich średnich w mieście, są bardzo liczne. W każdej klasie jest około 34 uczniów. – Gdyby z MEN poszły trochę większe fundusze na tę naszą edukację, to można byłoby te klasy podzielić na dwie części. Tak, jak było na maturze, kiedy uczeń siedział sam w jednej ławce i on się czuł bezpiecznie i my czuliśmy się bezpiecznie – mówi dyrektor Warda. Zwraca uwagę, że niektórzy do placówki przyjdą prosto z wakacyjnych wyjazdów. Dlatego przez pierwsze kilka tygodni młodzież będzie się uczyć w jednej klasie przez cały dzień, by nie spotykać się z innymi na korytarzach. Ma to być taka szkolna kwarantanna. Tłoku ma nie być podczas przerw na korytarzach także dlatego, że młodzież przerwę będzie spędzać w salach. Te będą wtedy wietrzone.
Pierwsze dni i tygodnie mają pokazać, czy taki reżim wystarczy.

/mag/

Ważne wydarzenia