Można już ubiegać się o dodatek solidarnościowy. Wniosek znajduje się na Platformie Usług Elektronicznych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
– O to świadczenie można się starać wyłącznie drogą elektroniczną – zaznacza Paweł Szkalej, rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału ZUS. Do tej pory wiele wniosków można było składać papierowo, teraz wiele z nich tylko i wyłącznie za pośrednictwem strony internetowej. Nowy wniosek, dotyczący dodatku solidarnościowego składany jest właśnie elektronicznie, za pomocą PUE ZUS. Przypomnę, że jest to internetowe konto. Jest ono całkowicie bezpłatne, które można założyć w bardzo prosty sposób. W każdej sali informacyjnej naszego inspektoratu znajduje się specjalnie wydzielone stanowisko z dostępem do sieci i kaŻdy, kto będzxie potrzebował wsparcia może liczyć na pomoc pracownika ZUS-u.
Dodatek mogą otrzymać osoby, które po 15 marca tego roku straciły pracę lub nie przedłużono z nimi umowy z powodu epidemii koronawirusa. Wysokość dodatku wynosi 1400 zł i można go dostać maksymalnie przez trzy miesiące. Trzeba jednak spełnić kilka warunków, m.in. posiadać ubezpieczenie społeczne z tytułu umowy o pracę przez co najmniej 60 dni w tym roku. Dodatek solidarnościowy będzie wypłacany od miesiąca, w którym został złożony wniosek. Świadczenie przysługuje również osobom bezrobotnym już zarejestrowanym w urzędzie pracy.
– Jeżeli taka osoba jest u nas zarejestrowana i posiada prawo do zasiłku, musi bezwzględnie poinformować urząd o przyznaniu tego świadczenia. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ osoba, która będzie pobierała świadczenie z ZUS nie będzie otrzymywała zasiłku z urzędu pracy – tłumaczy Monika Goraj, kierownik Działu Organizacyjno- Prawnego Powiatowego Urzędu Pracy w Ostrowcu.
Osoba, która otrzyma dodatek solidarnościowy będzie miała opłacane składki – emerytalną i rentową, a także zdrowotną. Składki nie pomniejszą jednak wypłaty naszego świadczenia, ponieważ zostaną sfinansowane z budżetu państwa.
W świętokrzyskim przez 4 dni wpłynęło 809 wniosków. Wypłacono już ponad 350 z nich na kwotę blisko 430 tysięcy zł.
/paw/
