Wyniki próbek pobranych od pacjentów oraz personelu medycznego z zamkniętego oddziału wewnętrznego I ostrowieckiego szpitala po tym, jak zakażenie koronawirusem ujawniło się w nocy z czwartku na piątek u jednego z pracowników są ujemne. Nie mają wirusa.
– Oznacza to, że źródło zakażenia koronawirusem było zewnętrzne, a nie był nim szpital – podkreśla doktor Adam Karolik, dyrektor ds. medycznych lecznicy. Informuje, że pacjenci z tego oddziału, którzy byli w dobrym stanie zdrowia – są wypisywani do domów, ale będą musieli poddać się dwutygodniowej kwarantannie. Pozostałych 6 – 8 chorych pozostanie na oddziale wewnętrznym I, ale w warunkach izolacji. Za tydzień badania pracowników ze szpitala zostaną powtórzone i dopiero wtedy – zgodnie z procedurami – będzie można ponownie uruchomić oddział.
Próbki do badań pobrano od pacjentów i personelu, łącznie od około 35 osób z tego oddziału. Został on od razu odizolowany. Jak zapowiada dyrektor Karolik, po weekendzie najpewniej uda się otworzyć oddział wewnętrzny II . Wtedy zakończy się kwarantanna personelu tego oddziału, gdzie niespełna tydzień temu także potwierdzono zakażenie koronawirusem u pracowników i personelu.
Z powodu potwierdzenia koronawirsa u pacjenta – od ubiegłego czwartku zamknięty jest także oddział chirurgii, a od czwartku także oddział neurologii, gdzie zakażenie potwierdzono u jednego z pracowników.
/mag/