Firma Signal z darami dla szpitala

Około 300 litrów płynów do dezynfekcji rąk i powierzchni, różnego rodzaju środki czystości, przyłbice przekazał dziś dla szpitala w imieniu firmy Signal oraz właścicieli – swoim i brata Piotra – Maciej Biesiada. – Jestem z Ostrowca, tutaj się urodziłem, chodziłem do szkoły w tym mieście, mam firmę przy ulicy Kilińskiego, kocham to miasto i chcę żeby się rozwijało. Zawsze, kiedy możemy, to pomagamy – mówił przed szpitalem podczas rozładunku. – Ja sam kiedyś byłem w potrzebie. Potrzebowałem pomocy, trafiłem do tego szpitala i taką pomoc uzyskałem, a to prowadzi do wdzięczności.  Dziś mam szansę się odwdzięczyć, więc to robię. W tym szpitalu  pracuje też wielu moich przyjaciół. Po drugie, uważam, że prawdziwych liderów poznaje się w kryzysie i teraz mamy poważny kryzys – podkreślił, zaznaczając, że prawdziwymi bohaterami są lekarze, pielęgniarki i personel szpitala i w taki sposób może wrazić wdzięczność.                                                   
– Tych potrzeb jest bardzo dużo i ostatnio te potrzeby wzrosły – mówił Andrzej Gruza, dyrektor szpitala, dziękując za dary, które wciąż są towarem deficytowym. Potrzeby, jak tłumaczył wzrosły wraz z utworzeniem w czwartek przed świętami i z godnie z zaleceniem wojewody izolatorium, do którego kierowani są pacjenci mający objawy mogące świadczyć o zakażeniu koronawirusem. Tam też czekają w osobnych pokojach na wyniki testów, będąc pod opieką skierowanego do pracy w izolatorium personelu.
W świąteczny weekend przebywało tam pięć osób. Teraz jest troje pacjentów.

/mag/

Ważne wydarzenia