Policja sprawdza, czy przestrzegamy zakazów. Zapowiada kary finansowe za ich łamanie

Od dziś na ulicach będzie zdecydowanie więcej funkcjonariuszy policji, zarówno pieszych patroli, jak i punktów kontroli na drogach.

Policjanci sprawdzają, czy mieszkańcy stosują się do wprowadzonych zakazów. – Będziemy kontrolować i sprawdzać w jakim kierunku i celu osoby przemieszczają się – zapowiada Kamil Tokarski, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji. – Ogólny zakaz mówi o tym, że nie można się przemieszczać z wyłączeniem dojazdu do i z pracy, udzielania pomocy na zasadzie wolontariatu i dokonania niezbędnych zakupów. Ogólna zasada mówi, i to jest najważniejsze, że jeżeli nie ma potrzeby, to nie wychodzę z domu – podkreśla.

Funkcjonariusze zapowiadają, że będą egzekwować przypadki rażącego łamania wprowadzonych ograniczeń z pełną konsekwencją. Kary, jakie mogą nakładać – przypomnijmy – mogą sięgać aż 30 tysięcy złotych. – Czas na tłumaczenie, edukowanie już się skończył, bo tu chodzi o zdrowie i życie nas wszystkich – podkreśla Kamil Tokarski. – Weekend, który jest za nami pokazał, że niektórzy wykorzystują ten czas do swobodnych spacerów, do podnoszenia swojej sprawności fizycznej, a to nie jest czas na wycieczki, spotkania towarzyskie, to nie jest czas, gdy możemy chodzić do sklepów codziennie po bułki, bo zakupy można zrobić raz na kilka dni. Do takich sytuacji w naszym województwie dochodzi i wobec takich osób będziemy wyciągać konsekwencje – dodaje.
Przypomnijmy, że wśród nowych zasad jest m.in. zakaz wychodzenia z domów bez opieki dla osób poniżej 18. roku życia. Zamknięto też parki, skwery i bulwary.

/mag/

Ważne wydarzenia