Ostrowiecki szpital nie przyjmuje pacjentów do odwołania

Badania próbek trzech pacjentów, którzy zmarli wczoraj na oddziale intensywnej terapii ostrowieckiego szpitala były negatywne. To oznacza, że żaden z nich nie był zakażony koronawirusem i to nie wirus był przyczyną ich śmierci. Są wątpliwości co do zmarłego – czwartego pacjenta, który przybył do Ostrowca ze Starachowic.

Wynik nie dał jednoznacznej odpowiedzi, ale w związku z tym ze względów bezpieczeństwa – jak informuje doktor Adam Karolik, dyrektor ds. medycznych lecznicy – traktują go jako pozytywny.
–  Wynik okazał się „wątpliwy”, nie pozytywny. Chcę poinformować, że od tego pacjenta były pobierane próbki na obecność koronawirusa 24 marca i test wtedy wyszedł negatywny, ale nie można traktować takiego testu ostatecznie, jako diagnozy na całe życie. Bo nie jest wykluczone, że po jakimś czasie ten wirus mógł się ujawnić i test mógł wyjść pozytywny. Dlatego sytuację postanowiliśmy potraktować bardzo poważnie i ograniczyć ryzyko w pracy szpitala do minimum – tłumaczy doktor Karolik.
Dodaje, że badania nie można powtórzyć. – Aby wynik był miarodajny próbki musiałyby zostać pobrane drugi raz w ciągu 48 godzin od pierwszego badania. Z racji tego, że mężczyzna zmarł badania nie można powtórzyć. Dlatego zdecydowaliśmy, że wynik dla bezpieczeństwa pacjentów i personelu traktujemy jako pozytywny – wyjaśnia dyrektor medyczny szpitala.
Dyrekcja lecznicy podjęła decyzję o wstrzymaniu do odwołania nowych przyjęć na wszystkie oddziały szpitala.
Personel OIT-u mający kontakt z pacjentem został skierowany na siedmiodniową kwarantannę, ponieważ w ochronie zdrowia, jak tłumaczy doktor Karolik, obowiązuje kwarantanna krótsza.
– Jeżeli medycy nie mogą odbyć jej w domu mogą skorzystać z bursy szkolnej przy ulicy Iłżeckiej. Do Ostrowca z Kielc przyjechać ma specjalny „koronobus”, w którym zostaną przeprowadzone testy personelowi oddziału, a próbki zostaną pobrane w ciągu kilku dni.
Oddział Intensywnej Terapii zostanie odkażony, a jego praca zostanie przywrócona w momencie, gdy próbki pobrane od personelu okażą się negatywne i medycy będą mogli wrócić do pracy. Chodzi o ponad 40 osób.
Wstrzymanie przyjęć pozytywnie komentuje starosta ostrowiecki Marzena Dębniak, podkreślając że to odpowiedzialna decyzja dyrekcji.
– Szpital natychmiast podjął odpowiednie prewencyjne działania, zaczynając od wczorajszego zamknięcia oddziału. To bardzo dobra decyzja – ocenia.
Przypomnijmy, wczoraj o godzinie 19:00 pielęgniarki, które przyszły na dyżur na OIT zostały odesłane do domu, wcześniej uzyskując informacje, że personel z poprzedniej zmiany nie może opuścić oddziału. Jak informowała wczoraj Radio Ostrowiec starosta Dębniak, ze względów bezpieczeństwa dyrekcja zdecydowała o zamknięciu oddziału.

/bart/

Ważne wydarzenia