Zdalna nauka w Państwowej Szkole Muzycznej. Jak wygląda?

Zdalne nauczanie realizować muszą nie tylko szkoły powszechne podległe Ministerstwu Edukacji Narodowej, ale także szkoły artystyczne, prowadzone przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia w Ostrowcu Świętokrzyskim, czyli jedynej takiej placówce w powiecie, nauczyciele z uczniami są już w kontakcie telefonicznym i mailowym.

– Dzieci nagrywają filmiki, potem nauczyciel odpisuje, albo dzwoni z uwagami, co mają jeszcze poprawić – mówi Ewa Jurkowska-Siwiec, dyrektor placówki. Szkoła – przypomnijmy – uczy gry na instrumentach podczas lekcji indywidualnych, ale w postawie programowej są też zajęcia teoretyczne, grupowe np. z rytmiki czy kształcenia słuchu. W szkole w Ostrowcu kształcenia słuchu uczy właśnie Ewa Jurkowska-Siwiec. – Jestem w stanie zadzwonić do każdego ucznia i poświęcić mu 10 czy 15 minut, żeby wyjaśnić pewne rzeczy, ale o realizacji nowych tematów nie ma mowy. Skupiamy się na utrwaleniu zdobytej już wiedzy – podkreśla. Przypomina jednocześnie, że szkoła muzyczna jest dla uczniów drugą szkołą. – Dzieci są przeciążone i nie chcemy zasypać ich dodatkowym materiałem – wyjaśnia.  – Postanowiłam z każdym uczniem porozmawiać, żeby dodać dziecku otuchy. Jako szkoła artystyczna mamy być balsamem dla emocji dziecka, nie możemy stosować przymusu, obciążać za bardzo. Swoje lekcje zacznę od rozmowy, żeby dzieci się nie bały, żeby wiedziały, że wszystko będzie dobrze – mówi dyrektor placówki.

/mag/

Ważne wydarzenia