Ratownicy medyczni z całej Polski apelują do wszystkich, którzy wzywają pogotowie, by mówili prawdę o stanie swojego zdrowia i nie ukrywali faktów, dotyczących przebywania w ostatnim czasie za granicą, lub kontaktu z osobami, które z zagranicy wróciły.
Taka sytuacja miała miejsce kilka dni temu w Ostrowcu. – Zespół ratowników z powodu braku informacji o ewentualnym zagrożeniu nie był ubrany w specjalny pakiet ochrony indywidualnej i pojechał do pacjenta. Dopiero na miejscu okazało się, że osoba wróciła niedawno z zagranicy – mówi Danuta Barańska, szefowa ostrowieckiego oddziału Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Ostrowcu. – Brak pełnej informacji ze strony pacjentów może doprowadzić do zagrożenia zdrowia ratowników i ich bliskich i co gorsza wyłączyć ich z pracy – zaznacza doktor Barańska. – Zespół musiał przejść całą procedurę odkażania. Bardzo prosimy mieszkańców o tą prawdomówność. To jest bezpieczeństwo dla innych pacjentów, żebyśmy mogli codziennie służyć mieszkańcom. I dodaje, że na ten moment wszystkie karetki są zabezpieczone, zarówno te podstawowe jak i te z lekarzem. Jesteśmy zaopatrzeni w środki dezynfekujące oraz w maski, kombinezony i gogle – informuje Danuta Barańska.
W związku z epidemią koronawirusa ratownicy z Ostrowca postanowili przyłączyć się do akcji w mediach społecznościowych #Nie kłam medyka. – Drodzy pacjenci, nie ukrywajcie informacji o gorączce, kaszlu, osłabieniu, czy dusznościach. Nie wzywajcie karetki do zmyślonych urazów czy dolegliwości. Dbajmy o bezpieczeństwo swoje i służb medycznych – apeluje dr Barańska.
Przypomina, że wszystkie informacje, dotyczące potencjalnego zagrożenia koronawirusem powinny być przekazane już podczas rozmowy z dyspozytorem numeru alarmowego. Pacjenci podczas wstępnego wywiadu wypełniają ankietę, którą później podpisują w obecności zespołu medycznego. Podawanie nieprawdziwych informacji wiąże się z nałożeniem kary w wysokości 5 tysięcy złotych.
/paw/