Od 10 lutego mają wrócić połączenia autobusowe uruchomione w ramach rządowego programu. Samorządy po miesiącu musiały je zawiesić kursy, bo pieniądze skończyły się w grudniu i nie było wiadomo, czy pojawią się na ten rok.
W powiecie ostrowieckim w końcu ubiegłego roku uruchomiono kilka połączeń autobusowych w ramach rządowego programu 'Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych’. Od stycznia tego roku zostały zawieszone, bo samorządy nie otrzymały na nie pieniędzy. Okazało się, że na ten rok ponownie muszą składać wnioski do urzędu wojewódzkiego, a ten ponownie je rozpatrywał.
Jak mówi Andrzej Jabłoński, wicestarosta powiatu ostrowieckiego, połączenia wrócą do wszystkich gmin, które brały udział w programie w ubiegłym roku, czyli Bałtów, Ćmielów, Waśniów, Kunów i Bodzechów, ale nastąpią w nich drobne korekty.
– Okazało się, że połączeń było zbyt dużo w stosunku do potrzeb mieszkańców. Bałtów praktycznie zrezygnował z programu, utrzymując tylko linię do miejscowości, gdzie nie jeździ prywatny przewoźnik – tłumaczy wicestarosta Jabłoński.
– Dostosowujemy się do wniosków z poszczególnych gmin. W stosunku do ubiegłego roku nie ma zmian w gminie Ćmielów i Bodzechów. Największy zakres zmian nastąpił w gminie Waśniów – dodaje.
Według wstępnych szacunków, gminy do końca roku będą musiały dołożyć do połączeń 150 tysięcy złotych, taką samą kwotę wyłoży powiat ostrowiecki.
Dofinansowanie rządowe wyniesie 240 tys. zł.
W przyszłym tygodniu powinno być wiadomo, jacy przewoźnicy będą obsługiwać linie. W ubiegłym roku swoje usługi świadczył PKS oraz firma Trans Katrina.
/bart/
Samorządy wznawiają przewozy ale z korektami
