Handlujący na ostrowieckim targowisku tracą na zakazie handlu w niedzielę

Na wprowadzonym przez rząd zakazie handlu w niedzielę korzystają głównie duże sklepy, a tracą przedsiębiorcy handlujący w każdą niedzielę na ostrowieckim targowisku – ocenia Mariusz Kosiarz, dyrektor Targowisk Miejskich po pełnym roku obowiązywania zaostrzonych przepisów dopuszczających handel w tylko ostatnią niedzielę w miesiącu. – Jest mniej kupujących i robią mniejsze zakupy, bo zaopatrują się w potrzebne rzeczy przed weekendem – mówi dyrektor Kosiarz. – Nasi handlujący obserwują, że klienci rzadziej robią zakupy generalne na cały tydzień, mniej jest też zakupów odzieżowych – dodaje.

Targowiska Miejskie w Ostrowcu pozostają największym targiem w regionie z ponad tysiącem miejsc rezerwacyjnych i ponad czterystoma stałymi umowami handlowymi. Z obserwacji pracowników wynika jednak, że na zakupy przyjeżdża tu coraz mniej klientów z innych powiatów. – Obserwujemy tablice rejestracyjne samochodów, jakimi przyjeżdżają do nas klienci. Jeszcze dwa lata temu w niedziele przyjeżdżały do nas całe rodziny z miejscowości w promieniu około 40 km. Teraz przyjezdni nie zrobią już jednocześnie zakupów u nas i w galerii oraz Castoramie, do czego byli przyzwyczajeni, więc rezygnują z takich niedzielnych wypraw – mówi Mariusz Kosiarz.

Targowiska walczą o pozycję inwestując w komfort dla kupujących i poprawę warunków pracy dla sprzedających. W połowie grudnia oddana do użytku zostanie druga wiata handlowa.
Dodajmy, że lista niedziel handlowych w przyszłym roku jeszcze się skróci. Zakupy zrobimy w zaledwie 7 niedziel w ciągu całego roku.

/mag/

Ważne wydarzenia