„Tu chodzi o zwykłą przyzwoitość”

Chcieli wypromować koncert, który organizują dziś w restauracji 'Ptaszek w Klatce’, przygotowali duże plakaty i zapłacili za ich rozwieszenie na miejskich słupach i tablicach ogłoszeniowych. – Zależało nam na promocji, a nasz wysiłek przysłoniły perfidnie przyklejone plakaty wyborcze Patryka Jakiego – poinformował Radio Ostrowiec Dariusz Stojek, menadżer firmy Green Partner, z restauracji Ptaszek w Klatce. Podejrzewa, że materiały samowolnie powiesił sztab kandydata PiSu. – Tak jak pan Jaki chce promował siebie, tak my chcieliśmy promować wydarzenie, które dla młodzieży ostrowieckiej miał być rozrywką w mieście – mówi.
Menadżer restauracji skontaktował się z komitetem kandydata do PE, który w obecnym rządzie jest wiceministrem sprawiedliwości. Usłyszał, że ma wystąpić na drogę prawną i ten sposób rozwiązać sprawę. – udało mi się dodzwonić do jednej z pań i kazał mi wejść na drogę prawną, ale to nie w tym rzecz. Tu chodzi o taką zwykłą przyzwoitość ludzką, bo okazuje się, że lepiej być samowolnym, niż robić coś zgodnie z zasadami i za to zapłacić i być w porządku do miasta Ostrowca i innych użytkowników słupów ogłoszeniowych – mówi Dariusz Stojek. – Chcieliśmy działać uczciwie, ale się nie da. Koncert jest promocją dla miasta, chcemy, żeby w tym mieście coś się działo – dodaje Marcin Skarba, organizator koncertu.

Plakaty – jak się okazuje – zostały powieszone bez wiedzy właściciela, czyli gminy Ostrowiec. Ich zarządcą jest Zakład Usług Miejskich. Na słupach i tablicach jest informacja o zakazie naklejania plakatów oraz numer telefonu dla zainteresowanych wynajmem powierzchni. Obowiązuje określony cennik i regulamin. – Chcąc skorzystać z usługi należy zgłosić się do zakładu, podpisać stosowną umowę, zapłacić opłatę i to pracownicy wieszają ogłoszenia na słupach, tak, żeby nie zasłaniać aktualnych informacji -informuje Łukasz Dybiec, dyrektor ZUMu. Mówi, że takich przypadków niszczenia przez komitety wyborcze materiałów promocyjnych firm, z którymi wcześniej zawarli umowy – mają więcej. Podkreśla, że za każdym razem reagują. – Od razu podejmujemy interwencję. Nasi pracownicy kontaktują się ze sztabami poszczególnych kandydatów i będziemy dochodzić naszych roszczeń, bo zniszczone lub zaklejone zostały niektóre plakaty podmiotów, z którymi mamy umowę – mówi dyrektor Dybiec i wyjaśnia, że najprawdopodobniej komitety te będą obciążać kosztami wynajęcia powierzchni wg cennika.
Dodajmy, że plakaty informujące o piątkowym koncercie w 'Ptaszku w klatce’ – po zgłoszeniu nam zdarzenia – przysłoniły materiały także innych kandydatów, m.in. Michała Cieślaka z PiS i Bogusława Sonika z Koalicji Europejskiej. Umowę na wynajem tablic i słupów ogłoszeniowych podpisał z ZUM tylko jeden sztab Andrzeja Skupenia z KW Lista Konfederacja Kukiz, Braun, Liroy i Narodowcy.

 

/mag/

Ważne wydarzenia