Kto posprząta siatkarski bałagan?

Decydują się losy ostrowieckiej siatkówki.

Wszyscy zgodnie pytają, jaka przyszłość czeka tę dyscyplinę sportu. Pytają i nie zawsze dostają jasne odpowiedzi. Tak było podczas dzisiejszej konferencji prasowej w siedzibie Klubu KSZO, na którą licznie przybyli kibice, oraz przedstawiciele ostrowieckich mediów. Wiele wątpliwości wzbudził fakt zatrudnienia Tomasza Kamudy na stanowisku pierwszego trenera, który urząd piastował zaledwie….. tydzień czasu.
Zapytany o to podczas konferencji prezes KSZO Mirosław Buszkiewicz przyznał, że to był nieprzemyślany ruch i jak stwierdził ta „pokerowa zagrywka” nie przyniosła efektu za co przeprosił kibiców i podkreślił, że wina leży po jego stronie.
Prezes Buszkiewicz oznajmił, że oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej Klubu, która zbierze się w przyszłym tygodniu. Nie od dziś wiadomo, że klub boryka się z problemami finansowymi. Ma zobowiązania wobec Urzędu Skarbowego i ZUS-u. Zawodniczki nie dostały na czas wynagrodzeń – klub nie zapłacił im za marzec i za kwiecień. Większość z nich ma kontrakty ważne do końca maja, co generuje kolejne koszty.
Przypomnijmy, że na koniec czerwca ubiegłego roku klub miał milion złotych zadłużenia, obecny zarząd spłacił czterysta pięćdziesiąt tysięcy. Przed władzami Klubu stoją ważne decyzje. Obecny prezes wyraził chęć dalszej pracy w KSZO, ale chce się spotkać z prezydentem Ostrowca, by porozmawiać o przyszłości Klubu. A ta nie mieni się w różowych barwach. Z Klubu prawdopodobnie odejdzie większość zawodniczek, nie wiadomo czy trener Franciszek Boćkay zdecyduje się na przedłużenie kontraktu (ważnego do końca maja), nie wiadomo czy uda się zabezpieczyć budżet na grę w pierwszej lidze. W obwodzie pozostaje Szkoła Mistrzostwa Sportowego i gra wychowankami, tak jak robią to piłkarze ręczni KSZO Odlewnia, ale jak pokazał ostatni przegrany turniej barażowy o drugą ligę przez SMS, same chęci mogą nie wystarczyć bo zwyczajnie brakować będzie umiejętności by grać w tej klasie rozgrywkowej. Kibice są zawiedzeni postawą zarządu i sztabu szkoleniowego oraz samych zawodniczek poddając w wątpliwość nagły spadek formy w ostatnich dwóch spotkaniach barażowych. Co się stało, że siódmy zespół pierwszej ligi ”gromi” drużynę z Ligi Siatkówki Kobiet – pytają. Dodatkowo sytuacji nie poprawia fakt, że od kilku lat w Klubie nie pojawił się poważny sponsor, który rozwiązałby znaczną część problemów finansowych. Perspektyw na przyszłość w tym temacie nie widać. Również wpływy z Ligi, które rok rocznie zasilały klubową kasę zostały mocno ograniczone wobec lat ubiegłych, co poważnie komplikuje sytuacje finansową KSZO.
Kampania marketingowa „Hutnicze DNA” zapoczątkowana przez Dawida Ogórka, dyrektora do spraw marketingu, mająca przynieść efekty zarówno finansowe jak i wizerunkowe, utknęła w martwym punkcie. Jak twierdzi Dawid Ogórek do Ostrowca ciężko jest sprowadzić sponsorów, bo ich wymaganiom Klub na chwilę obecną nie jest w stanie sprostać.

Spadek stał się faktem, mleko się rozlało, pytanie: kto posprząta ten bałagan……i czy jest to możliwe?
/marsz/

Ważne wydarzenia