Czy siatkarki KSZO utrzymają się w Lidze Siatkówki Kobiet?

Wczoraj siatkarki KSZO Ostrowiec i Wisły Warszawa rozegrały drugi mecz barażowy.

Stawka rywalizacji między klubami jest niezwykle wysoka. Wisła aspiruje do gry w Lidze Siatkówki Kobiet (obecnie gra o jedną klasę rozgrywek niżej) a KSZO w tej lidze chce pozostać. Ta sytuacja sprawia, że do końca będziemy świadkami wielkich siatkarskich emocji i to kto okaże się lepszy w tej rozgrywce zweryfikuje parkiet.
Z nieba do piekła, tak w skrócie można podsumować przebieg wczorajszego meczu. Po wygranych dwóch setach przez pomarańczowo-czarne, w dwóch kolejnych górą były warszawianki i o wszystkim decydował set numer pięć. W tie-breaku uskrzydlone wygranymi wcześniej partiami gry Wiślanki, obnażyły słabość drużyny Franciszka Boćkaya. Górowały w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła zasłużenie wygrywając ostatnią partię meczu i całe spotkanie 3:2. Sprawdziło się siatkarskie powiedzenie, że jak nie wygrywa się meczu 3:0 to można przegrać 2:3. I to miało miejsce wczoraj w hali przy Świętokrzyskiej.
Rozgoryczenia po meczu nie kryła libero KSZO, Olga Pawlikowskaya, która przeprosiła kibiców po spotkaniu.

– No cóż, mogę tylko przeprosić ostrowieckich kibiców za postawę zespołu i obiecuje, że dołożymy wszelkich starań by walczyć o utrzymanie. Kibice w Ostrowcu na to zasługują – dodała.

A kibice, którzy licznie przybyli do hali MOSIR-u i dopingowali KSZO bardzo chcą by zespół w przyszłym sezonie grał w Lidze Siatkówki Kobiet. Domagają się też debaty na antenie Radia Ostrowiec na temat „Co dalej z ostrowiecką siatkówką” co pokazuje, że ta dyscyplina jest dla mieszkańców miasta bardzo ważna.
Kolejne spotkanie KSZO rozegra 27 kwietnia w Warszawie.
Przypomnijmy, że rywalizacja, w której stan na chwilę obecną wynosi 1:1 toczy się do trzech zwycięstw.
/marsz/

Ważne wydarzenia