Jak PiS „zagospodarowuje przegranych”

Zbigniew Duda (pierwszy z prawej)

Zbigniew Duda, były starosta ostrowiecki i szef PiSu w Ostrowcu został wskazany przez zarząd województwa na członka Rady Nadzorczej spółki Uzdrowisko Busko-Zdrój. Z nieoficjalnych źródeł wiemy jednak, że jest przymierzany do zarządu spółki.
O tym, że  zmiany we władzach Uzdrowiska mówiła Radiu Ostrowiec Anna Krupka, posłanka PiS z Świętokrzyskiego i wiceminister sportu i turystyki. Jak już pisaliśmy chętnych w PiSie do przejęcia fotelu prezesa, zajmowanego dotąd przez Wojciecha Legawca, jest kilku. O tę intratną posadę zabiegali między innymi Zbigniew Duda i były prezydent Kielc Wojciech Lubawski. To, że są chętni do objęcia intratnej posady prezesa buskiego uzdrowiska – przyznał Gazecie Wyborczej Andrzej Bętkowski, marszałek województwa świętokrzyskiego. Informator Gazety mówi wprost 'trzeba jakoś zagospodarować tych, co wybory przegrali’.
Nasze źródła podają, że największe szanse na prezesa ma jednak Lubawski, ale Duda nie zostanie z niczym.
Po przegranych w Ostrowcu wyborach wciąż pozostaje bez pracy. Powołanie Dudy na członka Rady Nadzorczej umożliwia oddelegowanie go – bez żadnego konkursu – do zarządu spółki. Na razie jest on jednoosobowy, ale powiększenie go do trzech osób umożliwia statut.
Zbigniew Duda pytany wczoraj o kwestie objęcia stanowiska w zarządzie Uzdrowiska odpowiedział, że „trudno powiedzieć, jak to jest z tym Buskiem, bo na razie jest to fakt medialny”. – Są to decyzje zarządu województwa, Rady Nadzorczej. Dla mnie jest to budujące, że ktoś widzi mnie na tak ważnym stanowisku” – dodał.
Na stanowisku członka zarządu spółki Uzdrowisko Busko-Zdrój mógłby zarabiać powyżej 20 tysięcy złotych.

/mag/

Ważne wydarzenia