Kto ukradł baner kandydata do Rady Powiatu? SiP zawiadamia policję

Komitet Wyborczy Stowarzyszenia 'Samorządność i Przedsiębiorczość’ złożył dziś doniesienie na policję o możliwości popełnienia przestępstwa, dotyczącego niszczenia plakatów wyborczych.

Sprawa dotyczy usunięcia baneru kandydata Dariusza Wierzbińskiego z Komitetu Wyborczego Wyborców Jarosława Górczyńskiego, który wisiał na ogrodzeniu przy rondzie Narodowych Sił Zbrojnych w Ostrowcu. Dariusz Wierzbiński oskarżył o to kandydata SiP – Emila Gardiasza.
– W sobotę widziałem jak zamontowali swój baner na miejscu mojego, przyjeżdżałem tamtędy w niedzielę a mojego banera już nie było – relacjonuje Wierzbiński.
Na dzisiejszej konferencji prasowej Robert Minkina z SiP-u stwierdził, że o tej sytuacji w niedzielę poinformował go SMS-em Dariusz Wierzbiński. – Także o tym, że dysponuje nagraniem świadczącym o tym zajściu – mówił i dodał, że po kilkunastu minutach skontaktował się z Wierzbińskim, by umówić się na spotkanie i wyjaśnić sytuację.
– Nie mogliśmy pozostać obojętni na takie zarzuty, dziś rano udałem się na policję, by złożyć zawiadomienie o możliwym przestępstwie – mówi Dariusz Karwiński, kandydat na prezydenta ze Stowarzyszenia 'Samorządność i Przedsiębiorczość’ i dodaje, że wierzy, iż policja ustali w jaki sposób i przez kogo plakat Dariusza Wierzbińskiego został usunięty.
Nam Dariusz Wierzbiński powiedział, że żadnym nagraniem nie dysponuje – Wszystkimi zdjęciami dysponuje Pan Gardiasz. Widziałem jak stał z grupką kolegów i te zdjęcia robił – mówi.
Podczas konferencji Robert Minkina zapowiedział, że jeżeli okaże się, iż faktycznie to człowiek z SiP-u baner zerwał lub zniszczył, on sam z wyborów się wycofa. Zdaniem Wierzbińskiego, Minkina słowa powinien dotrzymać. – Powinien się wycofać z wyborów – uważa Wierzbiński.
Do dzisiejszego spotkania z Robertem Minkiną nie dojdzie, bo jak poinformował nas Dariusz Wierzbiński, wypadły mu inne obowiązki.- Ale sprawę chcę wyjaśnić, w ostatnim czasie na osiedlu Kolonia Robotnicza zniknęło kilka moich banerów – podkreślił.
Sprawą obecnie zajmuje się policja.
/bart/

Ważne wydarzenia