To może być najgorętszy pojedynek w Ostrowcu. W wyborach do Rady Powiatu Ostrowieckiego naprzeciw siebie staną Zbigniew Duda, obecny starosta z PiSu oraz Marzena Dębniak, wiceprezydent Ostrowca, wcześniej wieloletnia sekretarz miasta. Będą jedynkami na listach swoich komitetów w tym samym okręgu wyborczym numer 2, w którym mieszkańcy 16 osiedli wybiorą 10 radnych
Starosta Duda już wcześniej zapowiadał, że jego celem jest utrzymanie władzy w powiecie i jak mówił „dokończenie rozpoczętych spraw” na stanowisku starosty. To dlatego miał odmówić startu w wyborach na prezydenta miasta. Przypomnijmy, że 4 lata temu przegrał pojedynek z Jarosławem Górczyńskim. Teraz mówi, że jego konkurentka startuje do Rady Powiatu, bo ucieka z urzędu miasta.
– Pani wiceprezydent nie wie kim chce być, bo jeżeli jest wiceprezydentem to źle działa jako wiceprezydent, nie spełnia się w tej funkcji, chce iść gdzieś indziej, chce iść do Rady powiatu? – zastanawiał się pytany przez nas starosta. – Dla mnie odpowiedzi są niezwykle proste – mówił i znów pytał. – Co w tym mieście musi być zrobione, co tam jest, że pani Marzena Dębniak już boi się być wiceprezydentem?
Dla Marzeny Dębniak to będzie pierwszy udział w wyborach. – Powalczymy o mandaty w powiecie, by działał z sukcesami tak jak działa miasto – argumentuje decyzję o starcie w wyborach i podkreśla, że w mieście wiele rzeczy zostało już uporządkowanych, natomiast sytuacja w powiecie, którą nazywa niepokojącą, skłoniła ich do walki o głosy mieszkańców. – Mam nadzieję, że mieszkańcy nam zaufają, bo także w powiecie nastał czas na zmiany i to na gruntowne zmiany – mówi i podkreśla, że najważniejszą zmianą jest zbudowanie partnerskich relacji między powiatem, a innymi samorządami. – To musi być współpraca przebiegająca w układzie partnerskim, na równych zasadach. Tych płaszczyzn, gdzie samorządy gminne z powiatem się przenikają jest dużo. To wzajemna pomoc w rozwiązywaniu problemów. Ja przypomnę sprawę nieszczęsnych basenów – wyjaśnia.
Pikanterii tej rywalizacji dodaje fakt, że sprawa wstrzymania budowy basenów, o których mówi wiceprezydent Dębniak sprawiła, że starosta Duda i wiceprezydent Dębniak spotkali się w sądzie oskarżając się wzajemnie o naruszenie dóbr osobistych podczas wypowiedzi publicznych, komentujących sytuację.
Proces zakończył się oddaleniem wzajemnych pozwów.
/mag/
