Prezydent Górczyński na sesji: Wiem kto pisał donosy

Nie spodziewałem się tak brudnej gry politycznej trzy miesiące przed wyborami samorządowymi – tak prezydent Jarosław Górczyński skomentował na wczorajszej sesji Rady Miasta postawienie mu zarzutów prokuratorskich – Dla mnie jest to poniżające i upokarzające – dodał.

Słowa prezydenta Górczyńskiego padły po wystąpieniu radnej Urszuli Uby, która podczas sesji sugerowała, że to partia Prawo i Sprawiedliwość ma związek z zarzutami dla prezydenta miasta.
Jeśli to jest prawo, to powinno być prawem, jeżeli to jest sprawiedliwość, to powinno być sprawiedliwością, nie wiem czym ten człowiek (prezydent – przyp. red.) sobie na takie działania zasłużył – grzmiała radna Uba.
Jarosław Górczyński stwierdził na sesji, że wie, kto stoi za donosami na niego do prokuratury, ale nie wskazał konkretnie o kogo chodzi – Widziałem i znam dokumenty z policji i innych źródeł, które wskazywały, kto takie informacje i donosy wysyłał i zgaszał. I cóż z tego, że twierdził, że to nie on skoro ten telefon jest konkretnie na niego zarejestrowany – podkreślał, ale nie odniósł się merytorycznie do stawianych mu zarzutów.
Prezydent Górczyński przypomniał też sytuację sprzed kilku miesięcy, kiedy to radny Włodzimierz Sajda stwierdził na jednej sesji, że na spotkaniu działaczy Prawa i Sprawiedliwości padły słowa, że „jeżeli go nie wsadzimy, to nie wygramy wyborów”.
Te wypowiedzi zbulwersowały Dariusza Kaszubę, przewodniczącego Klubu PiS w Radzie Miasta. – Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości nie składał żadnych donosów do prokuratury – zapewnia. – Sugerowanie brudnej gry politycznej jest nie na miejscu, to tak samo jakby określić prokuraturę, że jest prokuraturą polityczną. Zarzuty są postawione, czekamy na dalszy rozwój sytuacji, a w tej chwili to są czyste dywagacje. Prawda powinna sama się obronić, zaś domniemanie niewinności jest przywilejem każdego. Teraz pozostaje tylko czekać – podsumował radny Kaszuba.
Przypomnijmy, że Prokuratura Rejonowa w Skarżysku Kamiennej 20 lipca postawiła prezydentowi Jarosławowi Górczyńskiemu zarzut przekroczenia uprawnień i złożenia fałszywego oświadczenia. Związany jest z przetargiem z 2016 roku na wywóz i gospodarkę odpadami komunalnymi z terenu miasta. Miasto dwukrotnie unieważniało przetarg, m.in. z powodu wyższych cen ofert złożonych przez zainteresowane firmy niż środki zaplanowane na ten cel w budżecie miasta. Ostatecznie wybrano firmę w trybie z tzw. wolnej ręki, której oferta była wyższa od kolejnego oferenta o 1 mln. 800 tysięcy złotych.
Prezydent nie przyznał się do stawianych mu zarzutów.
/bart/

Ważne wydarzenia