Intensywne opady śniegu sprawiły, że na ostrowieckich ulicach stało się bardzo ślisko. Od rana dzwonili do nas słuchacze prosząc o interwencje i skarżąc się, że po niektórych ulicach nie da się jeździć.
– Chciałbym żeby Radio Ostrowiec obudziło służby drogowe w Ostrowcu, dosłownie jest szklanka na drodze, nie da się poruszać – mówił jeden ze słuchaczy.
– Apel do mieszkańców Ostrowca. Nie wyjeżdżajcie na ulice jeśli nie musicie. Na ulicach jest lód i śnieg, a piaskarek nie widać. Samochodem nie da się jeździć – alarmował kolejny. Takich telefonów odebraliśmy około 20.
Jak ustaliliśmy, piaskarki i pługopiaskarki po godzinie 8 wyjechały na ulice miejskie. Gorzej było na ulicach należących do powiatu. Te nie jeździły, bo firma, która ma z nim podpisaną umowę czekała na dyspozycję ze Starostwa.
– Nie dostaliśmy dyspozycji od starostwa. Sprzęt jest w pogotowiu, ale bez dyspozycji nie możemy go uruchomić – mówił przed 10.00 Andrzej Saracen z Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. Przez półtorej godziny próbowaliśmy skontaktować się z naczelnikiem Wydziału Dróg w Starostwie Powiatowym w Ostrowcu, także z samym starostą Zbigniewem Dudą. Bezskutecznie. Udało nam się porozmawiać z Andrzejem Tutalakiem odpowiedzialnym za akcję „Zima”. Powiedział nam, że patroluje ulice i sytuacja tak źle nie wygląda. Nie chciał udzielić informacji, kiedy wydano dyspozycję do odśnieżania. W MPRD dowiedzieliśmy się, że stało się to o godz. 10.40. Dopiero koło południa udało nam się skontaktować z Jerzym Wroną, naczelnikiem Wydziału Dróg. Stwierdził, że bardzo wcześnie wydali dyspozycję wyjazdu pługopiaskarek, „szybciej niż przewidują to przepisy”. – Absolutnie nie późno, bo kilkadziesiąt minut po rozpoczęciu opadów śniegu już była decyzja podjęta – mówił. Dodał, że jego zdaniem, zareagowali bardzo szybko, bo niektóre przepisy mówią „o rozpoczęciu odśnieżania dopiero po zakończeniu zjawiska”.
Życia mieszkańcom Ostrowca nie ułatwia fakt, że samorządy gminny i powiatowy mają osobno podpisane umowy z firmami odśnieżającymi ulice. To prowadzi do kuriozalnych sytuacji, że pługopiaskarki pracujące na zlecenie starostwa przejeżdżają bez odśnieżania po ulicach miejskich i odwrotnie. A to zdecydowanie spowalnia sprawne odśnieżanie. Dziś prognozy mówią o tym, że po południu i wieczorem miejscami można spodziewać się dalszych, intensywnych opadów śniegu.
/red/