Jak pozbyć się upartego bobra?

Źródło www.drapiezniki.pl

Interwencja Radia Ostrowiec. Co zrobić z upartym bobrem, który zamieszkał na posesji jednej z mieszkanek Ostrowca?

Tydzień temu na działce pani Małgorzaty zamieszkał bóbr. „Zaanektował” staw właścicielki, nic sobie nie robi z domowników, którzy się go obawiają.

Kobieta zanim zadzwoniła do nas, prosiła o pomoc wszystkie możliwe służby – od Straży Miejskiej, przez towarzystwo Animals, Koło Łowieckie, Zakład Usług Komunalnych aż po urząd miasta. I wszyscy odsyłali ją z kwitkiem.

– Już jedno drzewko na posesji mi ściął. Syn wracał wieczorem, a tu nagle drapieżnik wyskoczył z zarośli. Chłopak się przestraszył i uciekł do domu. Mam jeszcze drugie dziecko, chce się bawić na podwórku, a ja nie wiem, gdzie ten bóbr jest, skąd wyjdzie i co zrobi – opowiada pani Małgorzata.

Po naszej interwencji na antenie radia, Krzysztof Kowalski, naczelnik wydziału Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miasta w Ostrowcu zapewnił, że pomogą mieszkance uporać się z niebezpiecznym drapieżnikiem. Musi tylko do nich zadzwonić.

Dziś pani Małgorzata zadzwoniła do wydziału i usłyszała już coś zupełnie innego.

– Nie było pana naczelnika, jakiś inny urzędnik powiedział mi, że jednak nic nie mogą zrobić, ale życzliwie poradził mi, żebym porozstawiała butelki, które hałasują to bóbr może odejdzie, bo nie lubi hałasu – mówi poirytowana mieszkanka miasta.

Dodaje, że każdy się śmieje, że ma bobra na działce, ale nikt nie chce jej pomóc. – Ja nie chcę go zabić, nie chcę mu zrobić krzywdy. Chcę, żeby on gdzieś tam sobie żył, bo tu na pewno nie ma warunków – podkreśla.

Po emisji materiału o godz. 12, nasza słuchaczka ponownie zadzwoniła do naczelnika Kowalskiego. Tym razem usłyszała, że miasto jednak zajmie się schwytaniem drapieżnika.

Później, w rozmowie z Radiem Ostrowiec naczelnik Kowalski podkreślał, że schwytanie bobra może nie być łatwe.

– Jeżeli tam jest staw to może się okazać, że nawet po trafieniu go strzykawką usypiającą bóbr schowa sie pod wodą i go nie znajdziemy, ale spróbujemy też zastosować specjalny środek – hukinol, który wydziela zapach nieznośny dla bobra. Niestety, dla ludzi też on nie jest przyjemny, ale właścicielka zgodziła się na to, byle wypłoszyć jej drapieżnika – mówi naczelnik Kowalski.

A my poinformujemy Słuchaczy, czy to był dobry sposób na bobra.

/mag,wer/

Ważne wydarzenia