Miał szybko zarobić, a został z kredytem na 21 tysięcy złotych. To historia 30-letniego mieszkańca Ostrowca Świętokrzyskiego.
We wrześniu, na jednym z portali społecznościowych poznał kobietę, która zaoferowała mu pracę. – Za jej namową miał wziąć kilka kredytów w firmach pożyczkowych, a następnie przelać gotówkę na wskazane przez nią konta – mówi Ewelina Wrzesień, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Mężczyzna postępował zgodnie z instrukcjami kobiety, która obiecała mu, że po 60 dniach otrzyma zwrot zapożyczonych pieniędzy, razem z prowizją za wykonane zlecenia. – Po ustalonym terminie otrzymał upragnioną wypłatę środków, ale była to jedynie prowizja w wysokości 1800 złotych – dodaje Ewelina Wrzesień. Po 21 tysiącach nie było śladu. Teraz mężczyzna ma do spłaty nie tylko kredyt, ale i odsetki.
/osa/











