Przedszkole numer 15 na osiedlu ma być zlikwidowane. Dyskusja na sesji rady miasta była długa, ale nie zmieniła decyzji władz

Przy 8 głosach przeciwnych i 12 „za” Rada Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego przyjęła uchwałę o zamiarze likwidacji od września Publicznego Przedszkola nr 15 imienia Janiny Porazińskiej na osiedlu Ogrody. Głosowanie poprzedziła długa dyskusja, w której uczestniczyła też około 10 – osobowa grupa rodziców dzieci, uczęszczających do przedszkola numer 15.

– Chcielibyśmy, aby władze miasta odstąpiły od tej decyzji. Jesteśmy jako rodzice zaniepokojeni tymi zmianami, które czekają dzieci, wyrwani z poczucia bezpieczeństwa. Wyobrażamy sobie trudy przejścia do innych przedszkoli, transformacje i podziały. Martwimy się też o personel przedszkola. O nasze dzieci i ich stan psychiczny. To wyzwanie i chcielibyśmy tego uniknąć – mówiła przed sesją Justyna Czapczyńska, mama trójki dzieci z „piętnastki”.
Rodzice złożyli do przewodniczącej rady Ireny Rendudy – Dudek petycję, pod którą w internecie przeciwko likwidacji podpisało się około 300 mieszkańców. Za likwidacją – co podkreślają władze miasta, przemawiać mają głównie względy ekonomiczne. Roczny koszt jej utrzymania to 1 milion 900 tysięcy złotych, podczas, gdy uczęszcza do niej najmniejsza grupa dzieci. Od września, po odejściu do szkół sześciolatków, ma to być tylko 68 dzieci, podczas gdy w pozostałych gminnych placówkach jest ponad 260 wolnych miejsc. W czasie dyskusji prezydent Artur Łakomiec podkreślał, że dzieci z „piętnastki” będą mogły przejść do placówek, które wybiorą im rodzice i że jest również możliwość, by przechodziły całymi grupami razem z dotychczasowymi opiekunkami. Zarzucił radnym opozycji, że z delikatnego tematu wymagającego trudnych decyzji, zrobili sprawę polityczną.

– Urzędnicy i radni są obrażani, o sobie nawet nie wspomnę. Nie ma żadnej merytorycznej dyskusji, począwszy od tego, że rodzice są zapraszani do siedziby Prawa i Sprawiedliwości. A tymczasem rodzice są naprawdę zaangażowani w to, by zmiana nie odbiła się na dzieciach negatywnie. Podobnie jak dyrektorki innych placówek, a promieniu kilkuset metrów od „piętnastki” są aż trzy przedszkola. Wszystkie gotowe, by przyjąć te dzieci – podkreślał prezydent.

W imieniu rodziców głos na sesji zabrała Justyna Czapczyńska – nazwała pomysł likwidacji uderzeniem w politykę prorodzinną i plamą na honorze miasta. I to pomimo bogatej oferty i propozycji roztaczanych przez dyrektorkę sąsiedniego przedszkola numer 19 Anety Stachurskiej, która zaznaczyła, że od września jest w stanie przyjąć do swojego przedszkola wszystkie dzieci z „piętnastki”. Matka trójki przedszkolaków stwierdziła, że dla radnych to tylko decyzja, a jej ciężar będą musieli ponieść rodzice. Zaznaczyła, że rodzice mają jeszcze cień nadziei na zmianę decyzji o likwidacji. Druga z matek z kolei stwierdziła, że najbardziej zależy jej na deklaracji, że jej dzieci w innym przedszkolu nie będą przechodziły procesu rekrutacji, tylko będą miały zagwarantowane miejsca. Rodziców poparł też radny powiatowy PiS Zbigniew Duda. Miejscy radni opozycji zarzucali obecnym władzom miasta obłudę i nieliczenie się z potrzebami dzieci, a patrzenie tylko na kwestie ekonomiczne i demograficzne.

– Zaproponowaliśmy, by na przykład ograniczyć koszty przez zmniejszenie powierzchni przeznaczonych na opiekę nad dziećmi i udostępnić ją na inne cele, chociażby komercyjne. Myślę, że masa przedsiębiorców byłaby zainteresowana na przykład otwarciem salki zabaw. Byłoby to rozwiązanie pozwalające sprawdzić, jakie w perspektywie byłyby nabory i ewentualnie w sposób jak najmniej bolesny stopniowo wygaszać tę instytucję. Natomiast proponowane przez radnych „Tak dla Samorządu” rozwiązanie to rozwiązanie radykalne, które będzie miało negatywne skutki przede wszystkim dla psychiki dzieci – mówił Krzysztof Ołownia, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Po dwóch godzinach dyskusji uchwała została przegłosowana 12 glosami „za” przy 8 przeciwnych radnych PiS oraz Joanny Pikus i Daniela Strojnego z klubu „Tak dla Samorządu”. Teraz swoją opinię w sprawie zamiaru likwidacji będzie musiał wydać Świętokrzyski Kurator Oświaty.

/sla/

Ważne wydarzenia