W miejscu, w którym przed II wojną światową stała synagoga przy ulicy Starokunowskiej w Ostrowcu, uczczono mieszkańców narodowości żydowskiej, którzy w październiku 1942 roku zostali masowo wywiezieni do obozu zagłady w Treblince i tam zgładzeni.
Likwidacja ostrowieckiego getta zrealizowana została przez Niemców w ramach akcji Reinhardt, nazywanej „ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej”. – Pamiętamy i mówimy o tym głośno, bo nie chcemy, by takie sytuacje się powtarzały. To najtragiczniejsza karta w historii Ostrowca Świętokrzyskiego, w związku z tym, że nawet 15 tysięcy mieszkańców miasta narodowości żydowskiej zostało wywiezionych na śmierć – mówi prezydent Ostrowca Artur Łakomiec, który wraz z innymi samorządowcami w piątek złożył kwiaty przy obelisku upamiętniającym zamordowanych Żydów.
Szacunki co do ofiar są różne, mówi się o grupie około 10 – 11 tysięcy osób wywiezionych bydlęcymi wagonami do Treblinki, gdzie trafili do komór gazowych. Kolejne nawet 2 tysiące osób zostało rozstrzelanych lub w inny sposób zamordowanych w mieście. Ich ciała zostały wrzucone do masowych grobów na terenie kirkutu. – Od roku staramy się, by miasto przejęło od skarbu państwa teren dawnego kirkutu, chcemy by tak stanęły tablice pamiątkowe oraz informacyjne. Jesteśmy w kontakcie ze środowiskiem żydowskim, chcemy to odpowiednio uczcić, by przede wszystkim przyszłe pokolenia wiedziały, co wydarzyło się w Ostrowcu 82 lata temu – mówi prezydent miasta.
W tym roku na terenie kirkutu od strony ulicy Sienkiewicza odkryto jeden z masowych grobów ofiar niemieckiej okupacji. Ustawiono w tym miejscu symboliczną, drewnianą macewę.
/sla/