Ostrowieccy trenerzy, sportowcy oraz działacze o gali freak fight w naszym mieście

’Stop patologii’ – takim hasłem na specjalnie przygotowanej koszulce odpowiada na organizację w Ostrowcu Świętokrzyskim gali walk freak fight Grzegorz Wrzesień, współwłaściciel klubu One Punch, trener sztuk walki. Krytycznych głosów wobec 'widowiska” w Ostrowcu nie brakuje.

– Prowadząc klub oraz zajęcia, staramy się młodym adeptom sportów walki wpajać szacunek do przeciwnika, a nie rzucanie wulgaryzmami i inne tego typu patologiczne, moim zdaniem, zachowania. Uważam, że promocja tego typu imprez w takim wydaniu nie jest ciekawym przedsięwzięciem, które niestety będzie miało miejsce w naszym mieście – mówi sportowiec, który sam organizuje gale walk. Koszulkę z napisem 'Stop patologii’, jak dodaje, przygotował, gdy dowiedział się o organizacji w Ostrowcu widowiska z udziałem patostreamerów. W swoich mediach społecznościowych opublikował krytyczne wobec wydarzenia filmiki.

– Jest na pewno bardzo duże grono odbiorców tych wydarzeń, co widać chociażby po sprzedaży ppv. Jest grono fanów, którym imponują takie zachowania, gdzie ktoś komuś obraża matkę, czy ubliża i wyzywa. Dla mnie jest to zachowanie bardzo słabe. Ja uczulam wszystkich moich zawodników i proszę wszystkich trenerów w moim klubie, żeby przekazywali informacje, że nie chcemy mieć nic wspólnego z takim zachowaniem. Nie namawiamy, a wręcz odciągamy od tego, żeby uczestniczyli w takim wydarzeniu – mówi Grzegorz Wrzesień i tłumaczy swoją postawę. – Nie ujmuję wszystkim osobom, które wchodzą do oktagonu czy ringu odwagi. Tutaj wydaje mi się, że wszystko skierowane jest nie na samą walkę, na sport, rywalizację i szacunek do przeciwnika, a przede wszystkim na zwrócenie uwagi na siebie na konferencjach, które wiemy, jak wyglądają. Ja osobiście odcinam się od tego bardzo mocno i nie chce mieć z takimi zawodnikami nic wspólnego – zaznacza.

— To widowisko, które nie ma nic wspólnego ze sportem – ocenia Łukasz Dybiec, obecny wicestarosta ostrowiecki i były wiceprezes Polskiego Związku Bokserskiego, wieloletni trener pięściarstwa i organizator profesjonalnych gal boksu, z którym związany jest od wielu lat. – Z całą stanowczością potępiam tego typu działania. Całe życie byłem uczony i tak też przekazywałem swoim zawodnikom, że sport uczy pokory i konsekwencji. Tego typu przedstawienia, bo tego nie można nazwać sportem, gdzie się obraża swojego przeciwnika, można tylko potępić. Odradzam wysyłanie dzieci na tego typu wydarzenia, bo to nie ma nic wspólnego ze sportem – mówi Łukasz Dybiec, który mimo prywatnej niechęci jednoznacznie nie potępia organizacji tego typu wydarzenia w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Jak stwierdzono w tym artykule, https://www.swisswatch.is/ best replica watches możesz przeglądać wybór dostępnych ofert na smartfony i najlepsze marki oraz odkrywać plany usług, które najlepiej odpowiadają Twoim potrzebom.

– Z tego co wiem, to jest komercyjna impreza, prywatny biznes. Ja swoje zdanie wyraziłem. Ja na tego typu imprezach się nie pojawiam, nigdy nie byłem i nigdy nie będę uczestnikiem tego typu wydarzeń – ocenia wicestarosta Dybiec.

Swoją dezaprobatę dla promocji walk typu freak fight, podobnie, jak Radio Ostrowiec, wyraża w rozmowie z naszą rozgłośnią Wojciech Surowiec, były pięściarz i trener bokserski KSZO. – Kiedyś może próbowałem coś oglądać raz i to był pierwszy i ostatni raz. Dla mnie to jest negatywne zjawisko. U nas uczymy kultury, szacunku do przeciwnika i dla ogółu. Złą energie wyładowuje się na treningu. Wchodząc do ringu, czy idąc ulicą skupiamy się na osobistej kulturze. Podopiecznym wpajamy, że trzeba być kulturalnym człowiekiem – mówi Wojciech Surowiec, długoletni trener. Zaznacza, że żaden z jego podopiecznych nie wybiera się na galę.

– Wydaje mi się, że w Ostrowcu powinny być promowane dyscypliny sportowe, które mają tradycję w tym mieście szczególnie dyscypliny olimpijskie. Ja osobiście nie oglądam i odradzam młodzieży oglądania tego, bo jest to mocno kontrowersyjne i nie wpływa to dobrze na rozwój młodzieży – ocenia organizację widowiska w Ostrowcu Świętokrzyskim Krzysztof Sidowski, trener młodych sportowców z UKS Czwórka.

W oktagonie na hali sportowo-widowiskowej w Ostrowcu Świętokrzyskim zawalczyć mają między innymi dwaj patocelebryci, z których jeden słynie z upijania się przed kamerką, a drugi dał się poznać szerokiej publiczności w internecie, gdy pochwalił atak na zamordowanego Pawła Adamowicza.

/pcr/

Ważne wydarzenia