Podopieczni stowarzyszenia 'Tacy Sami’ bawili się razem z okazji Dnia Dziecka

Fot. Oliwia Sałata

Około 50 podopiecznych Stowarzyszenia 'Tacy Sami’ Na Rzecz Dzieci i Osób Niepełnosprawnych z rodzinami spotkało się w minioną sobotę nad zalewem Bilówka w Wólce Bodzechowskiej. Wydarzenie było okazją do wspólnego świętowania Dnia Dziecka, dla opiekunów z kolei szansą na chwilę oddechu.

– Na dzisiejszej imprezie każdy jest dzieckiem. To jest czas rodzinny. Możemy wspólnie wymienić się poglądami, porozmawiać, świętować i bawić się. Wśród nas są dzieci z niepełnosprawnościami. Musimy budować świadomość ich obecności i naszego wspólnego życia w społeczeństwie – podkreśla Kamil Kutryba, prezes stowarzyszenia.

Organizacja, która od ponad 30 lata działa na terenie Ostrowca, zrzesza obecnie około 100 osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Jednak członkowie, bardziej niż 'stowarzyszenie’, wolą określać się 'rodziną’. – Wszyscy członkowie zapoznawali się podczas wspólnych turnusów i spotkań. Przekazujemy sobie gdzie leczymy nasze dzieci, czy w leczeniu są jakieś postępy, itd. Jeśli trzeba komuś pomóc, to nigdy nie zostawiamy siebie w potrzebie. Jesteśmy dla siebie rodziną – mówi Jan Jurasz, honorowy prezes stowarzyszenia 'Tacy Sami’ i ojciec niepełnosprawnego dziecka. Dodaje, że takie wydarzenia w znajomym gronie dają niepełnosprawnym osobom poczucie komfortu.
Pani Krystyna Makuch, mama cierpiącego na uszkodzenie mózgu Pawła podkreśla, że niepełnosprawni często boją się dużych skupisk nieznanych ludzi. Miejskie imprezy okolicznościowe nie są więc dla nich przyjazne. – Mój syn boi się takich sytuacji. Nie rozumie tego, co dzieje się w jego otoczeniu. Wymaga ogromnej uwagi. Sam nie potrafi zjeść, muszę więc pilnować, żeby się nie zadławił – wyjaśnia.

Podczas sobotniej imprezy uczestnicy cieszyli się wspólnym obiadem. Była potańcówka oraz liczne gry i zabawy.

/osa/

Ważne wydarzenia