Zaczynali mając ogromny zapał i kilka apteczek do dyspozycji. Dziś są jedną z największych i najlepiej działających grup ratowniczych w województwie świętokrzyskim. Grupa Ratownictwa PCK obchodzi 20 – lecie istnienia, a świętowała ten jubileusz w sobotę.
Mariusz Jagiełło, jeden z założycieli grupy zaprosił gości w podróż do przeszłości.
– Chcemy pokazać troszeczkę historii, jak nasza grupa rosła, jak ewoluowała i się rozwijała. Chcemy też podziękować naszym partnerom, sponsorom i osobom, na które mogliśmy i cały czas możemy liczyć.
Było co wspominać, ostrowieccy ratownicy Polskiego Czerwonego Krzyża uczestniczyli na przestrzeni dwóch dekad w niezliczonej ilości interwencji i akcji pomocowych.
– Zaczynaliśmy mając cztery apteczki i cztery kombinezony. Po 20 latach stoją tu cztery auta ratownicze. Wydaje mi się, że w tym momencie jesteśmy bardzo mocnym partnerem społeczno – wolontarystycznym, który jest w stanie wspierać zawodowe służby ratownicze – pogotowie, straż pożarną i policję.
Mariusz Jagiełło mówił między innymi o udziale w akcjach związanych z powodziami i kataklizmami, nie tylko w regionie świętokrzyskim, pomocy uchodźcom z Ukrainy, a na co dzień zabezpieczaniu imprez rozrywkowych i sportowych w Ostrowcu i okolicach.
Obecnie grupę tworzy 25 czynnych ratowników. Aby nim zostać trzeba być osobą pełnoletnią, niekaraną i mieć akceptowalny stan zdrowia.
– Grupa ratownicza PCK jest i zasłużona, bo już długoletnia, ale też bardzo sprawna. Wiemy, że działają w różnych sytuacjach, niosą pomoc, zabezpieczają też nasze imprezy. Możemy zawsze na nich liczyć i sami też wspieramy – podkreśla prezydent Ostrowca Artur Łakomiec, który wraz z przedstawicielami samorządów i wielu instytucji otrzymał w sobotę podziękowania za współpracę. Specjalne wyróżnienia, ale też akty mianowania na wyższe stopnie ratownicze, odebrali byli i obecni członkowie grupy.
/sla/
