Sąd przedłużył areszt dla sprawcy tragicznego wypadku w Boksycce

fot. archiwum

Podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku w Boksycce Piotr M. nie opuści tymczasowego aresztu. We wtorek, 5 grudnia sąd zdecydował o jego przedłużeniu o kolejne 3 miesiące, do 10 marca przyszłego roku. Obrona może jeszcze skarżyć to postanowienie.

Do wypadku, w którym zginęło 5 osób doszło wcześnie rano 28 maja tego roku. Śledczy potwierdzili, że Piotr M. prowadził auto pod wpływem narkotyków i alkoholu. Stracił panowanie nad swoim mercedesem, zjechał na przeciwległy pas ruchu zderzając się z fiatem punto, którym podróżowało 6 osób. Pięciu pasażerów z jednej rodziny zginęło na miejscu. Przeżył jedynie 16 – latek, który w wypadku stracił rodziców, dziadka i brata.

– Kompletujemy materiał dowodowy w tej sprawie – mówi Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach. -Musimy jeszcze pozyskać istotne dla sprawy opinie dotyczące przebiegu tego zdarzenia drogowego. Dopiero po skompletowaniu tego materiału dowodowego będziemy mogli podjąć decyzję czy należy jeszcze zmienić lub uzupełnić zarzuty. Jeżeli nic się nie zmieni w zakresie materiału dowodowego, to sprawa powinna zakończyć się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia. Kiedy to nastąpi, to zależy od tego, kiedy spłyną do prokuratury poszczególne dowody – dodaje.

Śledczy oczekują opinii biegłych w zakresie przebiegu wypadku. – Chodzi o ustalenie takich faktów, jak trajektoria ruchu obu pojazdów, moment zderzeni, wyliczenie prędkości, ustalenie, jakie reguły ruchu drogowego zostały naruszone, i przez kogo – mówi prokurator Prokopowicz.

38-letni sprawca wypadku usłyszał zarzuty spowodowania w stanie nietrzeźwości i pod wpływem narkotyków wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, a także nielegalnego posiadania narkotyków w postaci marihuany i kokainy.

/mag/

Ważne wydarzenia