Uczestnicy ćmielowskiego pikniku rodzinnego ’10 strzałów – Ku chwale ojczyzny’ hucznie obchodzili tegoroczne Święto Niepodległości. W ramach 105. rocznicy powrotu Polski na mapy świata na stadionie Świtu Ćmielów sekcja strzelecka klubu zorganizowała zawody.
– Chcemy przywrócić przedwojenną tradycję zawodów strzeleckich, gdy odbywały się one na poczet ojczyzny od 1932 roku, a teraz staramy się wznowić ten zwyczaj na naszej strzelnicy w Ćmielowie. Strzelectwo pokazuje zachowania patriotyczne, przygotowanie i postawę do obronności – mówi Marcin Kaniewski instruktor strzelectwa sportowego.
Uczestnicy zawodów strzelali z dwóch stanowisk z pozycji leżącej z broni sportowej do tarcz zamontowanych w odległości 25 metrów.
– Strzelamy z karabinka sportowego, z którego mogą korzystać kobiety i dzieci. Jest to sprzęt bezpieczny i w pełni profesjonalny, wykorzystywany w sporcie, amunicja jest dużo mniejsza, a odrzut jest mniejszy, niż w zwykłej wiatrówce sprężynowej – opisuje Marcin Kaniewski.
Choć – tak jak mówi instruktor Kaniewski – odrzut z broni sportowej jest niewielki, to emocje towarzyszące strzałom są bardzo duże.
– Bardzo fajne wrażenia, ustawiliśmy się w kolejce z synem w kolejce jako pierwsi, żeby na strzelnicy też się pojawić w pierwszej kolejności – oceniał pan Mariusz, który na strzelnicy pojawił się wraz z synem.
Dla niektórych sobotnia impreza była pierwszą okazją od wielu lat do kontaktu z bronią.
– Gdy jeszcze chodziłem do szkoły zawodowej, to jeździliśmy na takie zawody do Nowej Dęby i Sandomierza, ale to było dawno. Mam nadzieję, że dziś coś ustrzelę – wspominał pan Mirosław.
Każdy z uczestników otrzymał odznakę i dyplom za udział. Organizatorzy przygotowali także słodki poczęstunek oraz kiełbaskę z ogniska.
/mor/
