Jerzy Jaskiernia: „Jestem optymistą, bo z sondaży wynika, że opozycja nie jest bez szans”

Fot. Anna Śledzińska

Spotkanie z profesorem Jerzym Jaskiernią, byłym ministrem sprawiedliwości i kandydatem do Sejmu z numeru 4, zorganizowała w środę, 4 października w Ostrowcu Nowa Lewica. Temat to oczywiście wybory parlamentarne i to, jak Polska wyglądać będzie po 15 października.

Jako konstytucjonalista, Jerzy Jaskiernia szczególnie wiele czasu poświęcił sprawom związanym właśnie z Konstytucją RP i łamaniem jej przez obecny obóz rządzący.

– Gdyby w Polsce ograniczyć skutki sprawowania władzy tylko do spraw ekonomicznych no to, można się spierać, ale trzeba też docenić co zostało zrobione. Mam na myśli przepływy socjalne, dostrzeżenie ludzi uboższych, wspomaganie rodziny. To wszystko jako lewica popieramy. Natomiast jest też zagrożenie dla ładu konstytucyjnego, podziału władzy i niezależności sądów, osłabienie pozycji Trybunału Konstytucyjnego. To dla mnie, jako profesora prawa konstytucyjnego, ma największe znaczenie, bo ja współtworzyłem konstytucję i widzę, jak jest w tej chwili niszczona – mówi w rozmowie z Radiem Ostrowiec.

Zaznacza też, że równie istotną kwestią jest członkostwo Polski w Unii Europejskiej i coraz bardziej realne zagrożenie „polexitem”.

– W wejście do Unii lewica też wniosła swój wkład. Jest to rzecz niesłychana, bo nagle stoi to pod znakiem zapytania. Oczywiście słyszymy zapewnienia, że tu nie chodzi o „polexit”, że nic się nie dzieje, ale tak samo było w Wielkiej Brytanii. Początkowo nikt w to nie wierzył, a potem przyszło referendum i wiemy jaki był efekt. Ale przede wszystkim chodzi o to, że Polska zasługuje na to, by być ważnym graczem w Unii, nie mówiąc już o tym, że Krajowy Plan Odbudowy w dużym stopniu umożliwia rozwiązanie wielu problemów.

Opublikowany 4 października sondaż United Surveys dla RMF FM i „Dziennika Gazeta Prawna” wskazuje, że to Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica będą miały szansę zbudować w nowym Sejmie koalicję, która będzie dysponowała 243 głosami. Prawo i Sprawiedliwość nadal ma w sondażu przewagę, ale nie mu ona możliwości zdobycia większości nawet w koalicji z Konfederacją.

– Po raz pierwszy od wielu lat my nie wiemy co będzie po wyborach. Wiemy, że PiS wygra, ale nie wiadomo, czy będzie mógł stworzyć rząd. I tu każde wahnięcie, przesunięcie o jeden procent może mieć znaczenie. Chodzi tylko o to, by ta kampania była uczciwa i fair, bo naród na to zasługuje. Naród przemówi, a ja w tym sensie jestem optymistą, bo z sondaży wynika, że opozycja nie jest bez szans. Czy wygra, to pokaże 15 października – komentuje Jerzy Jaskiernia.

Obecność polityka i możliwość porozmawiania o sprawach Polski i regionu nie ściągnęła jednak na spotkanie mieszkańców Ostrowca. Frekwencja była niewielka, a obecni byli właściwie tylko wieloletni członkowie lewicy.

/sla/

Ważne wydarzenia