Kandydat do senatu oraz świętokrzyscy kandydaci do sejmu Konfederacji zaprezentowali się dziś w Ostrowcu. Podczas konferencji prasowej w parku Miejskim mówili także o programie wyborczym partii.
– Uważamy, że trzeba przede wszystkim powalczyć o kwestie gospodarcze. Zamiast rozdawnictwa i zadłużania Polaków. promowanych przez PiS, my mówimy otwarcie: żadnej trzynastej i czternastej emerytury! Jeśli chcemy pomóc emerytom, to powinnyśmy wprowadzić dla nich ulgi podatkowe. Chcemy zbudować nową Polskę, chcemy uwolnić energię, przedsiębiorczość, i umiejętności Polaków, które są systematycznie osłabiane przez kolejne rządy – mówił Dawid Lewicki, lider Nowej Nadziei w Świętokrzyskiem, a wtórował mu Mateusz Pękalski, ostrowiecki działacz Konfederacji, 14-sty na liście do sejmu.
– Socjalna polityka PiS doprowadziła do tego, że my gospodarczo jesteśmy teraz „sto lat za murzynami”. Polityka Prawa i Sprawiedliwości „doi” polskich przedsiębiorców, bo podatki są coraz wyższe i bardziej skomplikowane, a znam to z autopsji, bo sam prowadzę działalność gospodarczą i widzę, że te koszty rosną. Prawo jest teraz tak skonstruowane, żeby nas na każdym kroku „doić” – mówił Mateusz Pękalski z Ruchu Narodowego.
Siebie i swój program prezentował kandydat na senatora, prawnik Michał Sokolnicki ze Starachowic.
– Kiedy jeszcze nie było basenu w Starachowicach, to przyjeżdżałem do Ostrowca na pływalnię, dlatego Ostrowiec też jest bliski mojemu sercu. Sprzeciwiam się rozdawnictwu, inflacji prawa, inflacji pieniądza. Szczególnie bliska mojej profesji jest inflacja prawa i to nie tylko z naszego państwa, ale też tego z Brukseli, a to nie musi tak wyglądać, dlatego jednym z naszych postulatów jest zasada „Unia Europejska + zero” – mówił mecenas Sokolnicki i zaznaczał, że startuje do sejmu, by wykorzystać wiedzę i doświadczenie prawnicze do skuteczniejszego reprezentowania obywateli.
Na konferencji obecna była również Paulina Dybiec, menadżerka domu weselnego 'Przygoda’, 16-ste miejsce na liście Konfederacji w Świętokrzyskiem powiedziała, że liczy na mandat poselski. Obiecała, że po wygranych wyborach będzie starannie wykonywać obowiązki posłanki.
/mor/
