Po niedzielnych ulewnych opadach w Ćmielowie znów tony błota spłynęły z pola na ulicę Mariana Raciborskiego i znajdujące się tam prywatne posesje. Deszcz uszkodził też skarpę, żłobiąc w niej kilkumetrowe wyrwy. Mieszkańcy boją się, że następnym razem na ich domy osunie się jeszcze więcej ziemi.
– Jesteśmy na skraju wytrzymałości i potrzebujemy pomocy, bo może dojść do tragedii. Jak będzie dalej tak padało, to ta cała góra ziemi, która jest za nami osunie się na nasz dom i wtedy to będzie duża szkoda – mówi Damian Pajda, mieszkaniec ulicy Mariana Raciborskiego w Ćmielowie. Usunięciem błota z drogi i z posesji zajęli się strażacy. Zabezpieczyć osuwisko obiecuje Joanna Suska, burmistrz Ćmielowa.
– Gmina Ćmielów podjęła działania i uzgodnienia z właścicielem pola, z którego napływa ta woda wraz z błotem, aby wykonać konieczne prace ciężkim sprzętem. Te prace będą miały za zadanie wzmocnić ten przerwany wał. Od nowa zabezpieczymy go też workami z piaskiem – mówi burmistrz Suska i dodaje, że z właścicielem pola rozmawiała w ostatni piątek oraz dziś – po niedzielnych ulewach.
– Właściciel gruntu zgodził się na to, aby ciężki sprzęt wjechał na jego pole, ale pod warunkiem, że gmina wydzierżawi fragment niezbędny do wykonania tych prac. Więc jak najbardziej umowa dzierżawy zostanie podpisana – Joanna Suska w rozmowie z Radiem Ostrowiec zapewnia, że umowę dzierżawy mają podpisać 'w ciągu kilku dni’.
/mor/
