Gmina Ćmielów gotowa jest odkupić pas gruntu przy ulicy Mariana Raciborskiego, żeby zabezpieczyć mieszkańców ulicy, których posesje są zalewane przez lawiny błotne podczas nawalnych opadów.
Taka lawina spłynęła na ulicę po ulewach w minioną sobotę. Zagrożone zalaniem były też nieruchomości. Strażacy ustawiali przy ogrodzeniach worki z piaskiem. – Będziemy chcieli wykonać odwodnienie tego terenu, ale to wymaga czasu – mówi burmistrz Joanna Suska. Gmina musi pozyskać działki, z których spływa błoto, później konieczne jest wykonanie ekspertyz i projektów, które wskażą, jakie prace należy wykonać.
– Czy biegły w dziedzinie hydrologii czy też projektant, który miałby zlecony taki projekt mógłby fachowo określić jakie wymogi i technologia muszą być zastosowane, aby ten teren faktycznie odwonić i napływ wody skutecznie odprowadzić – mówi Joanna Suska i podkreśla, że przedstawiciele gminy już umówili się z mieszkańcami na spotkanie 17 sierpnia, dotyczące kwestii wykupu działek.
Doraźnie problem mają rozwiązać wspólnie z rolnikiem, z którego pola spływa błoto. Miasto, już po żniwach, pomoże utworzyć na jego polu tymczasowy wał.
– Po rozmowie właściciel wyraził zgodę, by gmina weszła na jego nieruchomość. A ponieważ działka jest użytkowana rolniczo to zobowiązał się do zebrania plonów, a po tym ustabilizowania tego terenu poprzez wykonanie prac przy pomocy ciężkiego sprzętu – koparek i równiarek aby ten przesiąkający wał umocnić i uszczelnić, by nie było tego spływu błota – mówi burmistrz Suska.
Problem pojawił się, gdy cztery lata temu wybudowana została obwodnica Ćmielowa. Błotne lawiny zaczęły po ulewach spływać z pól na ulicę Raciborskiego, ale zalewały także ulicę Opatowską i osiedle Gawroniec. Tam zagrożenia udało się usunąć, między innymi dzięki wzmacniającym skarpy nasadzeniom.
/mag, mjk/
