Węgiel na składach został, chętnych raczej brak

Nie wszyscy mieszkańcy gminy Waśniów, którzy zapisali się na węgiel po preferencyjnych cenach zgłosili się po jego odbiór. Ustalona cena węgla to 1780 zł za tonę i, jak mówi wójt Krzysztof Gajewski, ta cena – łącznie z dowozem na miejsce – obowiązywać będzie tylko do końca kwietnia.

– Trzeba powiedzieć, że tylko do końca kwietnia możemy dysponować węglem, który nam został przyznany na dotychczasowych zasadach. Natomiast na dziś nie ma jeszcze żadnych przepisów, rozporządzeń, czy innych aktów prawnych, które potwierdziłyby medialne informacje, że do czerwca zostanie wydłużony okres sprzedaży węgla przez samorządy na dotychczasowych zasadach. Z tym, że mógłby go kupić każdy kto chce z wolnej ręki, a nie tylko osoby, które się na niego zapisały – tłumaczy.
W ubiegłym roku mieszkańcy gminy odebrali 675 ton węgla w cenie regulowanej, w tym roku 445 ton. Ale osób zapisanych na ten surowiec było więcej. W ramach limitu przyznanego dla gminy Waśniów na składzie zalega jeszcze 60 ton, z czego 36 ton to ekogroszek.
Wójt Gajewski przypomina, że zainteresowani kupnem opału muszą opłacić fakturę w urzędzie gminy, i na tej podstawie skład dostarczy im węgiel.

– Potem idzie już odpowiednia informacja do składu węgla do Nowej Słupi i tam może być odebrany lub stamtąd dowieziony do gospodarstwa. Oczywiście każdy może sam tam na miejscu sprawdzić jaki to surowiec – zapewnia wójt Waśniowa. I dodaje, że właściciele składów raczej nie są zainteresowani odkupieniem od gmin węgla, który te otrzymały w ramach limitów, a raczej liczą na wydłużenie terminu dystrybucji na dotychczasowych zasadach.

/joge/

Ważne wydarzenia