Modła nie będzie już straszyć. Zakończyła się budowa polderów zalewowych

W połowie lutego zakończyła się budowa polderów zalewowych na Modle i jej dopływach z Mychowa i Szwarszowic, a 8 marca nastąpił odbiór końcowy inwestycji, która chroni przed nagłymi wezbraniami rzeki zwłaszcza mieszkańców Świrny, Jędrzejowic, a także ostrowieckich Częstocic.

– Wybudowane zostały cztery suche zbiorniki retencyjne z przegrodami piętrzącymi, wyposażonymi w spusty denne. Ich zadaniem jest przejęcie w całości i zretencjonowanie odpływów wywołanych deszczami nawalnymi. Zbiorniki numer 1 i 2 położone są w miejscowości Mychów Kolonia. Zbiornik numer 3 w miejscowości Mychów, a zbiornik numer 4 w miejscowości Szwarszowice – mówi Anna Truszczyńska z zespołu prasowego Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Jerzy Murzyn, wójt Bodzechowa przypomina, że przygotowania do inwestycji rozpoczęły się w 2011 roku. -Mieliśmy w tamtym rejonie, czyli Mychów, Jędrzejowice, Świrna kilka nieprzyjemnych nawalnych deszczów, które spowodowały potężne szkody na terenie naszej gminy, jak również w Ostrowcu, bo ta woda spływa do dolnej części Ostrowca. Powstał więc taki wspólny pomysł naszego samorządu i miasta Ostrowiec, żeby opracować rozwiązanie. Rozpoczęliśmy przygotowania wspólnie jeszcze z Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych w Kielcach, bo wtedy to ta jednostka miała w kompetencji ten temat – opowiada.

Samorządy Ostrowca, Bodzechowa i województwa sfinansowały w trzech częściach opracowanie strategii, a później już dokumentacji projektowej dla inwestycji. Podpisana została nawet preumowa na dofinansowanie budowy ze środków unijnych.
Poldery miały być gotowe w 2019 roku, ale na przeszkodzie stanęła likwidacja samorządowych Zarządów Melioracji i Urządzeń Wodnych i powołanie w ich miejsce Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie. To wstrzymało inwestycję, bo konieczne okazało się aneksowanie umów oraz uzyskanie pozytywnej opinii Komisji Europejskiej, bo rząd w 2016 roku znowelizował plan gospodarowania wodami w dorzeczach. Wody Polskie ostatecznie umowę z wybranym w przetargu wykonawcą podpisały 9 grudnia 2021. – To jest taki ciekawy przykład samorządu z władzą państwową i taki ciekawy przykład kontynuacji politycznej. Możemy sobie pogratulować, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty – mówi wójt Murzyn.

Budowa polderów zalewowych kosztowała blisko 17 milionów złotych i w 85. procentach została sfinansowana ze środków unijnych, a w 15. z budżetu państwa.

/mag/

Ważne wydarzenia