Śnieg przestał padać i to dobry moment, by w końcu doprowadzić jezdnie do porządku. Ale tu pojawia się problem – szczególnie na węższych ulicach na terenie Ostrowca. Tam, gdzie wzdłuż drogi stoją zaparkowane samochody, nie mieszczą się pługi.
Dlatego Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych i firma Remondis apelują, by stawiać je na podjazdach i poboczach.
– Już zdarzyło się kilka kolizji, kiedy kierowcy wjeżdżając „na styk” spowodowali uszkodzenia zaparkowanych aut. Dzieje się to z różnych powodów, jest dużo śniegu, czasami kierowca zawadzi o element wystający czy o krawężnik – mówi Krzysztof Kowalski, prezes MPRD. – Pługi i piaskarki są dużo szersze niż samochody osobowe. Wystarczy że trochę taki pojazd odbije i jest problem.
Krzysztof Kowalski dodaje, że pracownicy po prostu boją się wjeżdżać w takie zatarasowane samochodami uliczki, nie chcąc potem odpowiadać za szkody, co wiąże się niestety z mandatami.
– Mieszkańcy mają problem, bo droga jest nieodśnieżona. My nie możemy wjechać by to zrobić. Powoduje to niepotrzebne pretensje i napięcia – dodaje prezes MPRD.
Konsorcjum firmy MPRD i Remondis odpowiada za zimowe utrzymanie ulic miejskich i powiatowych na terenie Ostrowca oraz dróg powiatowych w gminie Ćmielów.
/sla/
