Ujęty w ostatnią niedzielę przez 'łowców pedofili’ z fundacji 'Dzieciak w sieci’ 55-letni mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego stanie przed sądem.
– Został w tej sprawie zgromadzony materiał dowodowy, który pozwolił 31 października na postawienie temu mężczyźnie zarzutów o charakterze pedofilskim i za popełnione przestępstwo grozi mu teraz kara pozbawienia wolności do lat trzech – mówi Ewelina Wrzesień, oficer prasowy komendy powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Wobec oskarżonego – jak dodaje Ewelina Wrzesień – prokurator nie zastosował tymczasowego aresztowania, sięgając po wolnościowe środki nadzoru policyjnego. – Mężczyzna ma wyznaczone terminy, kiedy musi się zgłaszać do naszej jednostki – wyjaśnia rzeczniczka ostrowieckiej policji.
Oskarżony 55-latek został zatrzymany po tym, jak sam skontaktował się przez media społecznościowe z tzw. 'wabikiem’, czyli dorosłym pracownikiem fundacji posługującym się fikcyjnym kontem dziecka. Przedstawiciel fundacji opowiadał Radiu Ostrowiec, że mężczyzna – sądząc, że ma do czynienia z dzieckiem – sprowadził rozmowę na tematy seksualne, a później wysłał pornograficzny film, a w końcu zdjęcie nagiej dziewczynki. Twierdził, że jest to córka jego przyjaciółki, którą się opiekuje pod nieobecność matki. O zagrożeniu dla prawdziwego dziecka fundacja powiadomiła policję.
/mag/