Choć dni są jeszcze ciepłe, to nocami coraz częściej temperatura spada poniżej zera stopni. Rozpoczyna się trudny czas dla osób w kryzysie bezdomności. To też intensywniejsza praca służb – specjalnego zespołu w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, straży miejskiej i policji.
– Kryzys bezdomności dotyka w Ostrowcu Świętokrzyskim w ostatnich latach około 100 osób i utrzymuje się to na podobnym poziomie. Praktycznie na każdym osiedlu mamy osoby w kryzysie bezdomności, które możemy spotykać w pustostanach, przy wiatach śmietnikowych, ostatnio pod schodami pasażu na osiedlu Słonecznym. Trzeba być po prostu czujnym i w razie potrzeby zgłaszać do nas, że są w otoczeniu osoby, które potrzebują pomocy – mówi Damian Głuszyński z MOPS i streetworker, który pracuje z osobami bezdomnymi w terenie. Jak mówi, dobrze zna miejsca przebywania osób bezdomnych, a teraz, gdy robi się zimno odwiedza te miejsca ze strażnikami miejskimi przynajmniej raz w tygodniu i stara się pomóc.
Ostrowiecki MOPS ma podpisaną umowę z dwoma schroniskami, działa też noclegownia, a od niedawna także mieszkania chronione, które pomagają wyjść z kryzysu bezdomności. Jest jednak grupa osób, które pomocy nie chcę. Gdy robi się zimno – chodzi jednak o życie człowieka, dlatego pan Damian apeluje, żeby zgłaszać służbom miejsca przebywania osób bezdomnych.
/mag/
