Rośnie liczba pacjentów ostrowieckiego szpitala. Placówka stara się o większe pieniądze

Ostrowiecki szpital przyjmuje coraz więcej pacjentów i ma szansę na zwiększenie kwoty ryczałtu otrzymywanej z Narodowego Funduszu Zdrowia na przyszły rok.

– W tym roku wartość ryczałtu przekroczymy o 24 procent – mówi dyrektor Tomasz Kopiec. – Narodowy Fundusz Zdrowia zapewnia, że będą starali się nam to zrekompensować, zarówno w postaci wyrównania na koniec roku jakimiś nadzwyczajnymi środkami tego naporu pacjentów, których leczymy w naszym szpitalu, ale także zwiększeniem ryczałtu w przyszłym roku – dodaje.

Dyrektor Kopiec wylicza, że szpital powinien otrzymać dodatkowe 13 milionów złotych, ale na razie NFZ nie podaje żadnych konkretnych kwot.
Ryczałt to mniej więcej połowa przychodów szpitala. W ubiegłym roku sięgały one 150 milionów złotych, ale ponad 20 milionów to były specjalne środki związane z pandemią koronawirusa. W tym roku przychód może wynieść 140-150 milionów już bez tych specjalnych funduszy. – Walczymy o przychody. One stale rosną, ale drastycznie rosną też koszty. W sierpniu same koszty zakupu energii, wody, ciepła poszły w górę o sto procent – zaznacza dyrektor lecznicy.

Rosną koszty wszystkich towarów i usług. Niektórzy dostawcy wypowiadają nawet zawarte znacznie wcześniej umowy. – Oszczędzamy i gospodarujemy racjonalnie – zapewnia dyrektor Kopiec. Pytany o prognozowaną stratę na koniec roku mówi, że powinna być zbliżona do ubiegłorocznej i mimo inflacji wynieść około 10 milionów złotych. – Jeżeli tak będzie to w warunkach obecnej sytuacji gospodarczej, rozpędzonej inflacji, wezmę to za sukces – mówi dyrektor ostrowieckiego szpitala.

/mag/

Ważne wydarzenia