Miłośnicy motoryzacji i komunikacji miejskiej z całej Polski zjechali w sobotę do Ostrowca, by godnie pożegnać najstarsze autobusy znajdujące się w taborze Miejskiego Zakładu Komunikacji.
Chodzi o Jelcze 120M, które dla MZK, a wcześniej MPK jeździły od lat 90-tych ubiegłego wieku. Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie wyszedł z inicjatywą, by zorganizować nimi pożegnalny przejazd przez gminy powiatu ostrowieckiego.
Jarosław Kateusz, prezes MZK mówił, że z tymi modelami Jelcza łączy go wiele wspomnień.
– Na tych samochodach się wychowaliśmy, my je rozbieraliśmy, naprawialiśmy, a nawet budowaliśmy. Przez całe lata 80 i 90-te to były podstawowe autobusy w komunikacji miejskiej z którymi pracowaliśmy tutaj w Ostrowcu Świętokrzyskim – tłumaczył.
O samych Jelczach 120M mówił także dyrektor techniczny zakładu Stanisław Choinka.
– Autobusy były wyprodukowane w 1998 i 1994 roku. Ten pierwszy w latach dwutysięcznych przeszedł kapitalny remont, przerobiona została w nim rama pod instalację CNG. Całe szczęście, że nigdy nie doszło do jej montażu – opowiadał.
Przedstawiciele Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej podkreślali, że podróżowanie starymi autobusami ma w sobie niepowtarzalny klimat, którego w nowych pojazdach nie znajdziemy.
– W dzieciństwie niejednokrotnie podróżowaliśmy tego typu autobusami, więc mamy wiele pozytywnych i mniej pozytywnych wspomnień z tymi pojazdami. Teraz autobusy są nowoczesne, klimatyzowane, kiedyś tego nie było i ta nostalgia na zawsze z nami pozostanie – mówili Michał Nowicki, kierowca komunikacji miejskiej z Gdańska i Paweł Sitek z Warszawy.
Pożegnalny tour mogli zobaczyć mieszkańcy Krynek, Stykowa, Godowa, Bukowa, Mychowa, Mominy, Sarniej Zwoli, Podszkodzia. Dalej okolicami huty, Kątów Denkowskich i Sudołu.
Jelcze już wkrótce – kiedy do Ostrowca przyjadą nowoczesne, niskoemisyjne autobusy zamówione w ramach programu 'Ekologiczny Transport Miejski’ – zostaną przekazane na sprzedaż, a jeśli nie znajdą nowych nabywców, najpewniej zostaną poddane utylizacji.
/bart/
